Paweł Jaroszyński: Musimy się w meczu z Piastem motywować minuta po minucie

    14.04.2016
    Paweł Jaroszyński: Musimy się w meczu z Piastem motywować minuta po minucie
    - Każdy każdego musi mobilizować, żebyśmy byli skupieni przez 90 minut. Na pewno nam się to wtedy opłaci – mówi przed sobotnim meczem wyjazdowym z Piastem Gliwice obrońca Cracovii Paweł Jaroszyński.

    - Każdy każdego musi mobilizować, żebyśmy byli skupieni przez 90 minut. Na pewno nam się to wtedy opłaci - mówi przed sobotnim meczem wyjazdowym z Piastem Gliwice obrońca Cracovii Paweł Jaroszyński.

    - Jak idą przygotowania do meczu z Piastem Gliwice?

    - W tym tygodniu wszystkie treningi są dostosowane typowo pod najbliższy mecz z Piastem i mam nadzieję, że po jutrzejszym treningu będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy już w stu procentach przygotowani na sobotę. Dodatkowo przed nami jeszcze krótka analiza ostatniego meczu ze Śląskiem Wrocław.

    - Jakie wnioski powinniście wyciągnąć z tego spotkania?

    - Musimy przede wszystkim poprawić naszą grę w defensywie, patrząc się na to, jak straciliśmy bramki. Druga połowa w meczu ze Śląskiem zdecydowanie nie była taka, jak byśmy sobie życzyli. Teraz trzeba trochę wszystko podreperować i mam nadzieję, że dzięki temu wejdziemy na optymalne tryby i wygramy w sobotę.

    - Mecz ze Śląskiem pokazuje również, że nie możecie tracić koncentracji. Podobnie jak z Legią i Lechem znów straciliście gola w końcówce spotkania.

    - Tak, racja. Takie bramki na krótko przed końcowym gwizdkiem są najgorsze. Biorąc pod uwagę to, że straciliśmy je przeciwko takim rywalom, bolą nas one podwójnie. Musimy się w meczu z Piastem motywować minuta po minucie. Każdy każdego musi mobilizować, żebyśmy byli skupieni przez 90 minut. Na pewno nam się to wtedy opłaci.

    - Grudniowy mecz z Piastem, w którym mimo remisu byliście stroną lepszą, dodaje wam optymizmu przed sobotnim starciem?

    - Na pewno. Jeżeli popatrzy się na nasz ostatni mecz z Piastem, można powiedzieć, że Gliwice nam służą. Na pewno czeka nas ciężkie starcie, ponieważ nasz rywal bardzo dobrze gra w piłkę. Jest wyżej od nas w ligowej tabeli i ma świetny zespół. My jednak jedziemy do Gliwic po zwycięstwo, remis nas nie zadowala. Zrobimy wszystko, by przywieźć do Krakowa trzy punkty.

    - Po podziale punktów różnice w tabeli się zatarły.

    - Dokładnie. Jesteśmy teraz z punktami na równi z Pogonią i Zagłębiem, a i do samej czołówki niewiele nam brakuje. Mam nadzieję, że z meczu na meczu będzie nam tych punktów na koncie cały czas przybywać. Liczymy na to, że na koniec sezonu wrócimy na trzecie miejsce.

    AT