Pierwsza utrata punktów juniorów młodszych

    13.09.2014
    Pierwsza utrata punktów juniorów młodszych
    Juniorzy młodsi Cracovii przerwali fantastyczną serię pięciu zwycięstw z rzędu. Tym razem podopieczni trenera Krzysztofa Kroka zremisowali z SMS-em Kraków 2:2.

    Juniorzy młodsi Cracovii przerwali fantastyczną serię pięciu zwycięstw z rzędu. Tym razem podopieczni trenera Krzysztofa Kroka zremisowali z SMS-em Kraków 2:2.

    W piłce młodzieżowej tak bywa. W jednym tygodniu można rozegrać świetny mecz, z dużą ilością zdobytych bramek, a za kilka dni zagrać zupełnie inaczej. Chimeryczność jest wpisana w formę młodych zawodników – podsumował dzisiejszy wynik trener juniorów młodszych Cracovii Krzysztof Krok.

    Gra "Pasów” w tym meczu wyglądała niespokojnie. Mecz był szarpany i zabrakło płynności, a przede wszystkim skuteczności, bo okazje do zdobycia bramek były.

    Warto dodać, że SMS Kraków to drużyna, w której grają koledzy naszych zawodników, którzy są uczniami krakowskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.

    Zdaniem samego trenera i kibiców mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Był szybki, dosyć agresywny po obu stronach. Do zwycięstwa zabrakło niewiele, a nasi zawodnicy po prostu nie wykorzystali drzemiącego w nich potencjału.

    Widać było dzisiaj nieobecność Darka Żaby i Bartka Tymoszuka, którzy zagrali dzisiaj w juniorach starszych. Są to zawodnicy, którzy zdobyli już dla nas bardzo dużo goli. Taka jest jednak istota grup młodzieżowych – szkolimy młodszych, żeby byli przygotowani do gry w starszych kategoriach wiekowych – trener Krok skomentował brak Żaby i Tymoszuka w dzisiejszym spotkaniu.

    Kolejny mecz młodzi zawodnicy "Pasów" zagrają za tydzień, 20 września z Dunajcem Nowy Sącz na własnym boisku.

    SMS KRAKÓW - CRACOVIA 2 : 2 (2 : 1)

    Cracovia zagrała w składzie:

    Smoleń - Janecki (48. Dudek), Dukała, Pestka, Mik - Wiśniewski (69. Górecki), Sroka (62. Czerlunczakiewicz), Szczepański (40. Pietrzyk)- Gawle (78. Buraczek), Czarnecki, Słomka (64. Malinowski)

    Bramki:

    Czarnecki: 2 i 48