Zawodnicy "Pasów" wzięli dziś udział w dwóch treningach, ćwicząc zarówno na siłowni, jak i na sztucznym boisku. W najbliższych dniach czekają ich treningi w Krakowie, a w piątek wieczorem wylatują na obóz przygotowawczy do Hiszpanii.

W weekend drużyna Cracovii wróciła z pierwszego z zimowych zgrupowań. Nasi piłkarze przez tydzień trenowali w Wałbrzychu, gdzie w niedzielę zmierzyli się z miejscowym Górnikiem. Mimo że to "Pasy" objęły prowadzenie w 26. minucie spotkania, ostatecznie to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

- Wykonaliśmy w Wałbrzychu kawał dobrej pracy. Podczas tego zgrupowania koncentrowaliśmy się na sile i wytrzymałości. Na pewno końcowy sparing trochę popsuł nam humory, ponieważ zagraliśmy źle i odnieśliśmy porażkę. Na pewno nie powinno nam się coś takiego przydarzyć. Można tłumaczyć, że mieliśmy "ciężkie" nogi po tygodniu wymagających treningów, ale po prostu nie wypada nam przegrywać w takich spotkaniach - podsumowuje ostatni obóz i sparing z Górnikiem Wałbrzych zawodnik "Pasów" Hubert Wołąkiewicz.

Przygotowania do piłkarskiej wiosny mają swój dalszy ciąg. Dzisiaj podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zebrali się w siedzibie klubu przy ulicy Wielickiej w Krakowie, by wziąć udział w dwóch treningach. Rano podzieleni na grupy ćwiczyli na siłowni, z kolei po południu odbył się na sztucznym boisku trening taktyczny.

- Teraz, gdy jesteśmy z powrotem w Krakowie, kontynuujemy pracę nad przygotowaniami do wiosny. Dzisiaj odbyliśmy dwa treningi - na siłowni i taktyczny na boisku sztucznym. Następnie czeka nas obóz w Hiszpanii. Tam będzie czas na poprawę elementów, które szwankowały w naszym zespole w zeszłym roku. Na zgrupowaniu w Hiszpanii zejdziemy też trochę z obciążeń, by lepiej poczuć piłkę. Z pewnością dopracujemy też wtedy schematy taktyczne - opowiada o planach na najbliższe dni i obóz w Hiszpanii Hubert Wołąkiewicz.

AT