Po kontuzji śladu nie ma, każdy punkt na wagę złota

Obrońca Cracovii Paweł Jaroszyński w ostatnim meczu przeciwko Górnikowi Łęczna rozegrał pierwsze 90 minut od czasu powrotu do zdrowia po kontuzji, która wykluczyła go z gry na równo miesiąc. Defensor "Pasów" mówi między innymi o tym, jak ważne jest wywalczenie punktów w kolejnych spotkaniach.
Paweł Jaroszyński to obecnie bardzo mocny punkt defensywy „Pasów" wywiązujący się świetnie zarówno ze swoich zadań w grze obronnej, jak i w podłączaniu się do ataku. Swoją dobrą postawą we wrześniowym meczu pucharowym przeciwko GKS-owi Katowice młody obrońca przekonał do siebie trenera Jacka Zielińskiego i w rezultacie w następnym spotkaniu ligowym rozgrywanym w ramach 10. kolejki Ekstraklasy zanotował swój pierwszy ligowy występ w obecnie trwającym sezonie, rozgrywając pełne 90 minut. Od tego czasu Paweł Jaroszyński regularnie notuje występy w zespole Cracovii. Odkąd w tym sezonie wskoczył do pierwszego składu „Pasów", jesienią opuścił jedynie wyjazdowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski oraz grudniowe starcie ligowe z Jagiellonią Białystok.
Tej wiosny piłkarz został jednak zmuszony do pauzowania ze względu na kontuzję. „Jaro" doznał urazu mięśnia przywodziciela podczas ostatniego treningu przed meczem przeciwko Zagłębiu Lubin. Nie wystąpił w tym spotkaniu oraz w trzech kolejnych meczach „Pasów", na które przypadł niezbyt udany okres naszego zespołu, który zanotował trzy przegrane i jedno zwycięstwo. Na boiska Ekstraklasy Paweł powrócił w Szczecinie, spędzając na boisku 77 minut i pomagając drużynie zremisować 2:2. W ten weekend przeciwko Górnikowi Łęczna po raz pierwszy po kontuzji rozegrał mecz w pełnym wymiarze czasowym. - Po kontuzji nie ma już śladu, wszystko jest w porządku, jestem w pełni gotowy pomagać zespołowi grać jak najlepiej - zapewnia obrońca Cracovii.
Wczoraj drużyna „Pasów" wznowiła treningi, ćwicząc w ośrodku treningowym przy ulicy Wielickiej, z kolei dzisiaj wzięła udział w zajęciach piłkarskich na stadionie, przygotowując się do sobotniego meczu ze Śląskiem Wrocław. O ostatnim i nadchodzącym meczu mówi Paweł Jaroszyński: - Ostatni mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że teraz każdy punkt jest na wagę złota. Musimy walczyć o wygraną we wszystkich pozostałych kolejkach. Nie powinniśmy się patrzeć na to, czy jesteśmy w formie czy nie, po prostu musimy pojechać do Wrocławia z nastawieniem, że chcemy przywieźć do Krakowa trzy punkty.
AT