Premiera! Cracovia - Arka Gdynia godz. 18:15

Niejeden kibic zapewne ustawił sobie alarm i odlicza minuty dzielące go od wydarzenia bez precedensu - od historycznego meczu na jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce, jeżeli nie w Europie. Już o godzinie 18:15 piłkarze Cracovii podejmą na zmodernizowanym stadionie przy ulicy Kałuży 1 zaprzyjaźnioną Arkę Gdynia. Tego święta nie sposób przegapić!
Kilkanaście dni temu, ponownym otwarciem Galerii
Sztuki Polskiej XIX wieku, hucznie ogłoszono zakończenie remontu
Sukiennic. Dziś spotkaniem Cracovia – Arka świat dowie się o
odrestaurowaniu kolejnego ważnego dla mieszkańców Krakowa miejsca –
stadionu „Pasów”.
Rafał Ulatowski: - Piękny stadion, piękna murawa. Obiekt XXI
wieku. Jeżeli dopieścimy wykończenie w środku, to będzie to jeden z
najładniejszych obiektów w Europie o tej pojemności.
Nic dziwnego, że wielu mieszkańców chce na własne oczy przekonać się o
tym architektonicznym majstersztyku w samym centrum miasta, w dodatku z
napisami „Cracovia” na elewacji. Na dzisiejsze spotkanie wybierają się
tłumnie nawet te osoby, które nigdy wcześniej nie były na meczu
piłkarskim.
Co ujrzą, oczywiście poza pięknem obiektu i wypełnionymi trybunami? Z
pewnością piłkarzy Cracovii ubranych w biało-czerwone koszulki i
walczących na placu gry o pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Innego
scenariusza nikt bowiem nie przewiduje.
Bo podopieczni trenera Ulatowskiego rozpoczęli fatalnie nowy sezon
Ekstraklasy - przegrali sześć kolejnych spotkań i z zerowym dorobkiem
punktowym okupują ostatnie miejsce w tabeli. Co więcej, stracili aż
piętnaście bramek.
Jaskółką, która daje podstawy myśleć, że astronomiczna jesień to
jednocześnie początek wiosny dla „Pasów” i pobudka z zimowego (choć
astronomicznie letniego) letargu jest zwycięstwo w 1/16 finału Pucharu
Polski z GKP Gorzów Wielkopolski (0:1).
Bramka Bartosza Ślusarskiego przetarła szlaki i pokazała piłkarzom „Pasów”, że mogą i potrafią zwyciężać.
Ale Arka to nie zespół, który położy się wygodnie na murawie i włączy
telewizor w poszukiwaniu transmisji z meczu. Piłkarze
„żółto-niebieskich” (a z nimi ponad tysiąc kibiców) pokonali niemal całą
Polskę z nadzieją, że wywiozą z Krakowa punkty.
Jak na razie podopieczni trenera Dariusza Pasieki mają na swym koncie osiem oczek, co pozwala im plasować się na dziesiątym miejscu. - Arka to zespół, który ma najlepszą defensywę w lidze. Stracił tylko trzy bramki - zauważa szkoleniowiec Cracovii.
Wciąż nie jest do końca znana dokładna kadra meczowa „Pasów”. Jak na
razie trener Ulatowski postawił w stan gotowości dziewiętnastu
zawodników, bowiem niepewny jest los holenderskiego obrońcy (a w
spotkaniu z GKP Gorzów Wielkopolski również pomocnika), Hesdeya Suarta.
- Hesdey podczas treningu poczuł mały dyskomfort w kolanie -
wyjaśnia szkoleniowiec Cracovii. Decyzja o tym, czy Suart znajdzie się w
kadrze na mecz z Arką zostanie podjęta na kilka godzin przed pierwszym
gwizdkiem sędziego Adama Lyczmańskiego. - Jeśli Hesdey będzie się czuł dobrze, to muszę z kogoś zrezygnować - przyznaje Ulatowski.
Do kadry „Pasów” powraca kontuzjowany od kilku tygodni Marek Wasiluk. Brakuje natomiast Mariusza Sachy, który odczuwa jeszcze skutki ubiegłotygodniowej potyczki z Lechią Gdańsk (0:1).
Kadra Cracovii na mecz z Arką Gdynia:
Bramkarze: Marcin Cabaj, Łukasz Merda.
Obrońcy: Krzysztof Janus, Marian Jarabica, Miloš Kosanović, Łukasz Mierzejewski, Piotr Polczak, Marek Wasiluk.
Pomocnicy: Mateusz Klich, Saidi Ntibazonkiza, Dariusz Pawlusiński, Arkadiusz Radomski, Hesdey Suart, Alexandr Suvorov, Sławomir Szeliga.
Napastnicy: Bartłomiej Dudzic, Marcin Krzywicki, Radosław Matusiak, Bartosz Ślusarski.
Spotkanie Cracovia – Arka Gdynia rozpocznie się o godzinie 18:15.
Wcześniej odbędzie się koncert Macieja Maleńczuka wraz z grupą
Psychodancing. Szczegóły dotyczące dzisiejszego święta przy ulicy Kałuży
można znaleźć w tym miejscu.
DG