Przede wszystkim taktyka

Drużyna zaczęła dzisiejsze zajęcia od motoryki. - W rozgrzewce mieliśmy akcent pobudzenia nerwowo-mięśniowego - wyjaśnia drugi trener Cracovii, Dietmar Brehmer. Część główna popołudniowego treningu dotyczyła jednak taktyki.
- Podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna miała zajęcia formacyjne, druga rozgrywała małe gry. Na końcu taktyka była już w formie zespołowej - tłumaczy trener Brehmer.
W treningu wzięli udział: Fwadi Ndayisenga, Stanislav Velicky oraz Aleksejs Višŋakovs. Były to już ich drugie zajęcia z Cracovią, ale pierwsze z piłkami. Na porannym treningu zostały bowiem przeprowadzone testy szybkościowe i wydolnościowe. - To są doświadczeni zawodnicy i nie mieli problemów z odnalezieniem się na treningu. Będziemy ich cały czas obserwować - zapewnia drugi szkoleniowiec „Pasów".
Indywidualnie, pod okiem fizjoterapeuty Piotra Sochy, ćwiczył Łukasz Nawotczyński. Jego powrót do zdrowia po niegroźnej kontuzji kolana przebiega bardzo sprawnie i do normalnych treningów wróci najprawdopodobniej już w poniedziałek. Występ popularnego „Białego" w sparingu z Wołyniem Łuck jest jednak wykluczony.
DG