Przedstawiamy dzisiejszego rywala: ZAWISZA BYDGOSZCZ

    06.10.2012
    Przedstawiamy dzisiejszego rywala: ZAWISZA BYDGOSZCZ
    Już dziś wieczorem Cracovia zmierzy się z bydgoskim Zawiszą. Oto krótkie przedstawienie dzisiejszego rywala.

    Już dziś wieczorem Cracovia zmierzy się z bydgoskim Zawiszą. Oto krótkie przedstawienie dzisiejszego rywala.

    Zawisza Bydgoszcz, to klub założony w maju 1946 roku jako Wojskowy Klub Sportowy. Przez większą część swego istnienia Zawisza był związany z wojskiem, jednak od 2003 roku sekcję piłkarską przejęło Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza, a obecnie klub funkcjonuje jako WKS Zawisza Bydgoszcz S.A.

    Zawisza to zasłużony dla polskiej piłki klub, choć nigdy nie zdobywał najwyższych laurów. Piłkarze z Bydgoszczy zadebiutowali w Ekstraklasie w roku 1961, jednak był to tylko roczny epizod. W całej historii Zawisza ma na swoim koncie 12 sezonów spędzonych w najwyższej klasie rozgrywkowej (ostatni: 1993/94). Największe osiągnięcia w historii klubu to: 4. miejsce w Lidze (1990) i ½ finału Pucharu Polski (1991).

    Bydgoszczanie są za to „weteranami" zaplecza Ekstraklasy: Zawisza spędził tu łącznie 33 sezony, co daje mu drugie miejsce w tabeli wszech czasów tej ligi.

    Obecnie zespół Zawiszy uchodzi za jednego z głównych faworytów do awansu. Drużyna złożona z wielu doświadczonych zawodników, ale też i utalentowanych, młodych graczy w tym sezonie stanowi „mieszankę wybuchową", która w stronę awansu zmierza pewnie i efektownie (zwycięstwa 5:0 w wyjazdowych meczach z Sandecją i Stomilem). Liczba strzelonych przez Zawiszę w 10 dotychczasowych meczach bramek - 23 - robi wrażenie, podobnie jak tylko 3 stracone przez niego gole.

    W przypadku naszego dzisiejszego rywala można się pokusić o wymienianie „czołowych postaci drużyny", jednak będzie to nieco zwodnicze. Zespół trenowany przez dobrze znanego przy ulicy Kałuży Jurija Szatałowa ma naprawdę wyrównaną kadrę. Można napisać, że czołowymi snajperami są: Abbott i Mąka (obaj strzelili po 5 bramek), ale dziś wieczorem może się okazać, że szkoleniowiec gości postawi na znajdującego się ostatnio w dobrej formie Chałasa. Z kolei były bramkarz Cracovii, Wojciech Kaczmarek, który przychodził do Bydgoszczy by grać w podstawowym składzie, jak dotąd przesiaduje na ławce rezerwowych, lub na trybunach, ponieważ naprawdę dobrze broni młody, 22-letni Andrzej Witan.

    Jednym z pewników w Zawiszy jest natomiast występ w Krakowie jej kapitana, Łukasza Skrzyńskiego, który w przeszłości przez 7 lat bronił barw Cracovii. Doświadczony defensor jest ostoją jednaj z najlepszych linii obrony w lidze, a trener Ształow nie wyobraża sobie swojego zespołu bez popularnego „Skrzyni". Znając doskonale umiejętności Skrzyńskiego można się spodziewać z jego strony celnych i bardzo niebezpiecznych crossów rzucanych na skrzydła z pominięciem drugiej linii i twardej, nieustępliwej gry w obronie. W tym sezonie w Zawiszy Skrzyński rzadko wykonuje natomiast stałe fragmenty gry, z których przecież również słynie.

    Wszystkie te atuty indywidualne i drużynowe, jakimi może szczycić się Zawisza nie były wystarczające do powstrzymania Cracovii podczas ostatniego meczu Pucharu Polski pomiędzy oboma drużynami. Pasy wygrały w Bydgoszczy 2:0 i oba zespoły na pewno pamiętają o tym wyniku. Zawisza chciałby niewątpliwie wziąć teraz rewanż za pucharową porażkę u siebie, natomiast podopieczni trenera Stawowego wiedzą, że nie taki diabeł straszny, jak go malują - atuty bydgoszczan można zneutralizować i pokonać ich bez utraty bramki.

    Warto jeszcze dodać, że Cracovia w Bydgoszczy przywitana została przyjaźnie; zarówno przez działacz i trenerów - którzy umożliwili Pasom trenowanie o nietypowej porze, bo o godzinie 22:00 - jak i przez kibiców, którzy dopingowali kulturalnie.

    Miejmy nadzieję, że dziś wieczorem będziemy świadkami równie wspaniałego widowiska na boisku i na trybunach stadionu przy ulicy Kałuży. Warto przyjść na Cracovię, by podziwiać w wydaniu Pasów najlepszą piłkę w Krakowie w starciu z mocnym zespołem Szatałowa.