Przedstawiamy rywala: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Pierwszy gwizdek meczu z Podbeskidziem w sobotę o godz. 18.00. Poniżej kilka ciekawostek na temat najbliższego rywala Cracovii.
Przed sezonem zespół z Bielska-Białej nie wykazywał specjalnej aktywności na rynku transferowym. Do drużyny dołączyli m.in. Mateusz Możdżeń z Lechii Gdańsk, oraz były zawodnik „Pasów"- Wojciech Kaczmarek. Z klubem pożegnał się za to Maciej Iwański, który był jednym z filarów „Górali" w poprzednim roku. Trenerem najbliższego rywala Cracovii od maja pozostaje Dariusz Kubicki. Jak do tej pory Podbeskidzie pod jego wodzą wygrywało i remisowało dwukrotnie, i aż pięć razy schodziło z boiska pokonane.
Początku rundy bielszczanie nie mogą zaliczyć do zbyt udanych. Po remisie w Lubinie i wysokiej porażce w Warszawie, Podbeskidzie zajmuje dopiero 13. pozycję w ligowej tabeli, czyli tą samą, na której zakończył poprzedni sezon. Mecz z Cracovią będzie więc dla „Górali" pierwszym przed własną publicznością w bieżących rozgrywkach. W ubiegłorocznych zmaganiach gospodarze na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej wygrali 7 z 19 spotkań.
Ligowe punkty na wyżej wspomnianym obiekcie w zeszłym sezonie zdobywała także Cracovia. W lutym, po bramkach Macieja Iwańskiego i Morislava Covilo, obie drużyny podzieliły się punktami, jednakże w rundzie finałowej to nasz zespół był już zdecydowanie lepszy i zasłużenie zgarnął pełną pulę. „Pasy" ograły wówczas Podbeskidzie aż 0:3, a bohaterem meczu został Boubacar Dialiba, który w drugiej części spotkania popisał się klasycznym hat-trickiem. W całej historii spotkań pomiędzy klubami, Cracovia przegrała tylko jeden z pięciu meczów rozegranych na boisku rywala.