- Dla sympatyków Cracovii, którzy nie mają w zwyczaju opuszczać meczów to doskonałe rozwiązanie! Kibicując Pasom na każdym spotkaniu to się nam zdecydowanie lepiej kalkuluje finansowo niż pojedyncze bilety! - mówi znakomity polski szpadzista, Radosław Zawrotniak.

- Gdyby nie moje zgrupowania z pewnością byłbym posiadaczem karnetu na mecze Pasów. Niestety, przez moją aktywność sportową jestem przy Kałuży „w kratkę". Ale dla sympatyków Cracovii, którzy nie mają w zwyczaju opuszczać meczów to doskonałe rozwiązanie! Kibicując Pasom na każdym spotkaniu to się nam zdecydowanie lepiej kalkuluje finansowo niż pojedyncze bilety! Poza tym wszyscy wiemy, co dzieje się przy kasach przed topowymi meczami. Panie z obsługi nie nadążają, tworzą się długie kolejki i jeśli ktoś nie założy bezpiecznego dystansu czasowego, nie ustawi się w kolejce odpowiednio wcześnie, to wchodzi czasem na sektor w momencie, gdy mecz trwa już od kilkunastu minut! Dzięki karnetowi nie ma więc też niepotrzebnych nerwów. Poza tym mam wrażenie, że karnetowiczowi trudniej przychodzi „odpuszczenie" swojego udziału w danym spotkaniu. I wychodzi na to, że faktycznie jest z drużyną na dobre i na złe - zauważa Zawrotniak.

Trwa sprzedaż karnetów dla osób przedłużających swój karnet z rundy jesiennej.  Zapraszamy do zakupów i przypominamy o czekającej na pierwszych karnetowiczów rundy wiosennej promocji hokejowej!