Saidi Ntibazonkiza: Sami jesteśmy sobie winni

    19.10.2010
    Saidi Ntibazonkiza: Sami jesteśmy sobie winni
    - Gdy przeciwnik jest dużo lepszy, przegrywa się zasłużenie, wtedy można to zrozumieć. Ale Ruch nie był od nas lepszy - mówi pomocnik Cracovii, Saidi Ntibazonkiza.

    - Gdy przeciwnik jest dużo lepszy, przegrywa się zasłużenie, wtedy można to zrozumieć. Ale Ruch nie był od nas lepszy - mówi pomocnik Cracovii, Saidi Ntibazonkiza.

    - Co stało się w niedzielę? W pierwszej połowie byliście lepsi od Ruchu, tymczasem do szatni zeszliście przegrywając 0:2...
    - Myślę, że każdy to widział. Mieliśmy mecz we własnych rękach i oddaliśmy go Ruchowi. Byliśmy lepsi, ale znowu przegraliśmy. Zawsze tracimy te same bramki.

    - Jaki był główny powód tej porażki?
    - Gdy gra defensywna wygląda dobrze i nie traci się bramki, zawsze jest szansa na strzelenie tej zwycięskiej. Tymczasem my straciliśmy aż trzy gole - spójrzmy, w jakich okolicznościach. Sami jesteśmy sobie winni tej porażki. Byliśmy lepsi. Musimy wyciągnąć wnioski i grać lepiej.

    - Gdy zdobyłeś swoją pierwszą bramkę w barwach Cracovii, wydawało się, że jest nadzieja. Tymczasem Ruch zdobył gola na 1:3...

    - Tak. Nie myślę o strzelonej bramce. Myślę o trzech punktach, które nam uciekły. Jesteśmy na ostatnim miejscu i potrzebujemy punktów. Gdy nie zdobywa się ich, strzelony gol jest niczym.

    - Ruch był na tyle silny, by wygrać ten mecz?
    - Nie, nie wydaje mi się. Powtórzę to jeszcze raz - mieliśmy mecz, ale po prostu oddaliśmy go przeciwnikowi. To moja opinia.

    - Kibice byli z wami do samego końca..
    - Tak. Zawsze są z nami. To dla nas bardzo dobre, tym bardziej czujemy się źle, że musieli oglądać naszą porażkę. Prawie w każdym meczu gramy dobrze, ale przegrywamy. Chcemy wreszcie iść do góry, mamy dość ostatniego miejsca w tabeli. Cieszymy się, że kibice są z nami i mam nadzieję, że będzie tak przez cały czas.

    - Już w sobotę zmierzycie się w Warszawie z Polonią..
    - Musimy zapomnieć o spotkaniu z Ruchem, ale to nie jest takie łatwe. Powinniśmy mieć o trzy punkty więcej, a ich nie mamy. Nie jest łatwo przegrać taki mecz, jak ten w niedzielę. Gdy przeciwnik jest dużo lepszy, przegrywa się zasłużenie, wtedy można to zrozumieć. Ale Ruch nie był od nas lepszy.

    - Polonia ma aspiracje na zajęcie czołowych miejsc w lidze..
    - To nie będzie łatwy mecz. Damy jednak z siebie wszystko. Mam nadzieję, że wyciągniemy z pojedynku z Ruchem odpowiednie wnioski.

    Rozmawiał Dariusz Guzik