Nareszcie przyszło przełamanie. Jak podsumujesz zwycięstwo nad Wisłą Płock?

To był dla nas bardzo ważny mecz i bardzo ważne trzy punkty. Osobiście dla mnie, moje trafienie jest również bardzo istotne.

We wcześniejszych spotkaniach mieliśmy problemy ze skutecznością. Obaj trenerzy, zarówno Michał Probierz jak i Grzegorz Kurdziel podkreślali, że w tym tygodniu skupialiście się na trenowaniu celności. Czy to pomogło Wam dzisiaj zdobywać bramki?

Trenowaliśmy to miesiąc temu, kilka miesięcy temu oraz rok temu. Ciągle nad tym pracujemy. W tym meczu mieliśmy łatwiej dochodziliśmy do sytuacji i dzięki temu było nam łatwiej strzelać bramki.

Dwie pierwsze bramki, w tym Twoje trafienie, zdobyliście w ciągu pierwszych dwadziestu minut meczu. Czy to był plan na to spotkanie? Czy chcieliście zaatakować rywala od początku, a potem spokojnie kontrolować mecz?

Nie, nie było takiego planu. Chcieliśmy atakować przez cały mecz i nie dopuszczać Wisły Płock do sytuacji bramkowych.

Spotkanie z Wisłą Płock było 1000. meczem Pasów w Ekstraklasie. Czy była to dla Was dodatkowa motywacja? Czy chcieliście w tym historycznym meczu sprawić przyjemność kibicom?

Myślę, że nie, ponieważ każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. Zawsze chcemy pokazać kibicom, że dajemy z siebie sto procent, że jesteśmy gotowi i chcemy wygrać.

Następny mecz to starcie w ramach Pucharu Polski. Jakie są Wasze plany na to spotkanie?

Chcemy po prostu je wygrać. Nic więcej, ponieważ wiemy, że nawet drużyny z niższych lig prezentują wysoki poziom. Wszystkie te drużyny walczą i starają się grać w piłkę, więc nie będzie łatwo.

Rozmawiała Katarzyna Szostak