Śnieżna remontada juniorów

    12.11.2016
    Śnieżna remontada juniorów
    W niesprzyjających warunkach pogodowych, juniorzy Cracovii odnieśli wyjątkowo ważne zwycięstwo. Mimo niekorzystnego 0:1, "Pasy" w przeciągu zaledwie 5 minut zdołały odwrócić wynik spotkania. -Tak wyszarpane 3 punkty cieszą jeszcze bardziej - komentuje trener Kordian Wójs.

    W zimowej aurze nasi juniorzy starsi przystąpili do ostatniego spotkania rundy jesiennej, w której podejmowali swoich rówieśników z Rzeszowa. Na początku meczu to goście przejęli inicjatywę i już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie. Kamil Antonik wyszedł sam na sam z Damianem Smoleniem, ale piłka po jego strzale trafiła tylko w boczną siatkę. Jednak z upływem czasu widoczniejsza stawała się przewaga naszych juniorów. W 9. minucie Patryk Zaucha zdecydował się na strzał z lewej strony, ale futbolówka po jego uderzeniu otarła się o słupek. Sześć minut później Zaucha dośrodkował z rzutu wolnego, a Dawid Dukała główkował tuż nad bramką. W 20. minucie błąd obrony Resovii próbował wykorzystać Zaucha, który przejął futbolówkę i oddał strzał ze środka pola karnego. Został on zblokowany przez jednego z obrońców gości, przez co Klaudiusz Pyka nie miał problemów z wyłapaniem piłki. W 28. minucie Resovia wyszła na prowadzenie. Kamil Antonik urwał się naszym obrońcom, oszukał Smolenia i strzałem do pustej bramki otworzył wynik spotkania.

    Podrażnieni stratą bramki nasi juniorzy od początku drugiej połowy agresywnie ruszyli na bramkę rywala, zamykając rzeszowian na własnej połowie. W 50. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka dotarła do Sylwestra Lusiusza, jednak jego strzał został zablokowany. Dwie minuty później swojej okazji nie wykorzystał Grzegorz Gawle, który przymierzył z rzutu wolnego wysoko nad bramką. W 76. minucie juniorzy Cracovii doprowadzili do wyrównania. Po rozegraniu rzutu rożnego futbolówka przypadkowo wpadła pod nogi Lusiusza, który zachował się jak rasowy napastnik i bez problemu wpakował piłkę do siatki Resovii. Na sześć minut przed końcem podopieczni Kordiana Wójsa wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Supryn, który głową pokonał Klaudiusza Pyka. Dzięki tej bramce juniorzy „Pasów” po tym spotkaniu są bogatsi o cenne trzy punkty.

    Warto wspomnieć, że w dzisiejszym spotkaniu w drużynie juniorów wystąpiło dwóch debiutantów powołanych z juniorów młodszych – Dominik Franczak, który rozegrał całe spotkanie, jak również Jakub Bator, który w 60. minucie zastąpił Bartosza Czarneckiego.

    Cracovia - Resovia 2:1 (0:1)

    Bramki:

    0:1 28 Kamil Antonik

    1:1 76 Sylwester Lusiusz

    2:1 84 Mateusz Supryn

    Cracovia: Smoleń – Dukała(c), Czarnecki(60 Bator), Franczak, Gawle – Jarzynka, Lusiusz, Zięba, Zaucha(70 Malinowski) – Supryn, Strózik(80 Sroka)

    Kartki: Zięba (Cracovia)

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Paulina Grzybowska