Szymon Drewniak bardzo dobrze wszedł w drużynę Cracovii. Dziś opowiada o meczach z Piastem i Lechią i jutrzejszym starciu z Koroną Kielce.

- Dołączyłeś do Cracovii na początku lipca. Jak czujesz się w drużynie „Pasów"?

- Myślę, że bardzo dobrze wszedłem do zespołu, zostałem dobrze przyjęty przez kolegów z szatni. Jestem zadowolony z tego, jak wszystko wygląda.

- Zgrałeś już się z resztą zawodników?

- Wszyscy cały czas jeszcze poznajemy się. Z każdym treningiem dogadujemy się coraz lepiej i widać, że stajemy się coraz bardziej zgrani na boisku.

- W meczu z Piastem spędziłeś na boisku 39 minut, wchodząc z ławki rezerwowych, wystarczyło to jednak, żebyś został wybrany graczem meczu. Jak wspominasz ten debiut?

- Z pewnością takie wyróżnienie jest bardzo miłe, ale najważniejsze jest, by zespół wygrywał. Po to wszedłem na boisko, żeby pomóc zespołowi. Chcieliśmy wygrać, nie udało się, trzeba więc uszanować remis.

- W starciu z Lechią zagrałeś już od pierwszych minut i udało się odnieść zwycięstwo. Jak ocenisz ten mecz?

- W tym meczu kluczowe było pierwsze 20 minut. Lechia natarła, a nam udało się przetrzymać ten pierwszy trudny okres. Wiedzieliśmy, że później będzie nam łatwiej. Jak by nie patrzeć, po pierwszych 20 minutach nasza gra do przodu wyglądała coraz lepiej i stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji, z czego jedną udało się wykorzystać. Po tym jak wyszliśmy na prowadzenie, mądrze ustawiliśmy się w defensywie jako cały zespół. Dobrze wyprowadzaliśmy groźne kontrataki i stwarzaliśmy sobie kolejne okazje.

- Już jutro mecz z Koroną. Rozbudziliście apetyty wygraną z Lechią, więc są teraz duże oczekiwania. Sprostacie im?

- Na każdy mecz trzeba wychodzić z wolą zwycięstwa, bez względu na to z kim się gra i jak wyglądało poprzednie spotkanie. Teraz w meczu z Koroną też chcemy zdobyć trzy punkty. Na pewno zrobimy wszystko, by tak się stało.

- Na początku sezonu bardzo łatwo jest albo wybić się w tabeli, albo spaść o parę pozycji. Na pewno dobrze by było już teraz ugruntować sobie dobrą pozycję?

- Tak, chcemy już teraz uzbierać jak najwięcej punktów. Chcielibyśmy wygrywać w każdym meczu, ale wiadomo, że ciężko jest czasem utrzymać formę. Jeśli teraz uda nam się zdobyć dużo punktów, będziemy później mogli patrzeć tylko do przodu. Chcemy, żeby tak się stało, żebyśmy byli zadowoleni i my i kibice.

AT