Tomasz Moskała: Mamy problem

  • Wywiady
12.11.2008
Tomasz Moskała: Mamy problem
- Wiemy, co mamy robić, ale na boisku nie zawsze nam to wychodzi. Gdyby udawało nam się wszystko to, co mamy w głowach, to bylibyśmy chyba mistrzami świata - przyznaje Tomasz Moskała. We wtorek Cracovia zremisowała z Arką Gdynia 0:0.

- Wiemy, co mamy robić, ale na boisku nie zawsze nam to wychodzi. Gdyby udawało nam się wszystko to, co mamy w głowach, to bylibyśmy chyba mistrzami świata - przyznaje Tomasz Moskała. We wtorek Cracovia zremisowała z Arką Gdynia 0:0.

- Chyba nie tego spodziewaliście się po wtorkowym spotkaniu...
- Liczyliśmy na zwycięstwo, ale z drugiej strony Arka to dobra drużyna. Mecz był ciężki, ale trzeba przyznać, że zagraliśmy słabo, zwłaszcza jeżeli chodzi o naszą ofensywę. Nie wyszło nam to spotkanie.

- No właśnie. Poza tym był to piąty mecz z rzędu, w którym nie zdobyliście bramki...
- Tu nie chodzi tylko o te spotkania. Ogólnie mamy z tym problem i to od dłuższego czasu. W tym sezonie zdobyliśmy przecież zaledwie pięć bramek. Trzeba coś wymyślić, bo wszyscy widzą, że mamy z tym kłopot, a do końca zostały tylko cztery spotkania.

- Wiecie, jaki może być tego powód?
- Zdajemy sobie sprawę z pewnych rzeczy. Wiemy, co mamy robić, ale na boisku nie zawsze nam to wychodzi. Gdyby udawało nam się wszystko to, co mamy w głowach, to bylibyśmy chyba mistrzami świata. Na dzień dzisiejszy ciężko nam to jednak przychodzi i dlatego też tych goli nie strzelamy.

- We wtorek to Arka była bliższa zwycięstwa...
- Zgadza się. Stworzyła sobie więcej groźnych sytuacji, grała po prostu lepiej. W drugiej połowie praktycznie w ogóle nie graliśmy piłką, a Arka to wykorzystywała i raz po raz spychała nas do defensywy.

- Perspektywy nie są zbyt kolorowe. Najpierw wyjazd do Zabrza na mecz z Górnikiem, a potem podejmujecie u siebie rozpędzonego Lecha Poznań...
- Nie powiem nic nowego. Trzeba zagrać wszystkie mecze i zdobyć tyle punktów, ile się da.

Rozmawiał Dariusz Guzik