Trener Jacek Zieliński przed meczem z Zawiszą

Do gry są gotowi wszyscy poza Deleu, który jeszcze dochodzi do siebie po stłuczeniu, do którego doszły problemy z odcinkiem szyjnym kręgosłupa. Dobrzy piłkarze zawsze znajdą miejsce na boisku i język porozumienia. U mnie wszyscy zawodnicy muszą być gotowi do gry, wszyscy muszą być „pod parą".
Teraz myślimy tylko o Zawiszy, Korona jest jeszcze daleko za mgłą. Jestem trenerem 22 lata i podchodzę do wszystkiego spokojnie .Wyznaję zasadę małych kroczków i czerpania małą łyżeczką. Przychodząc do Cracovii chciałem żeby wstała z kolan, wyszła z dna, udaje się to, wygrywamy mecze i w tym momencie mamy cele wyższe niż tylko walka o utrzymanie. Celem teraz jest 9. miejsce w grupie.
Mam inny pomysł na zespół, cieszę się, że do tej pory on wypala. Pierwsze oceny będzie można jednak wystawić po 5 czerwca. Chcę podsumować wtedy pewien etap. Cieszymy się na razie z tego co jest, ale wiemy, że walka dalej trwa.
Jutrzejszy mecz z Zawiszą będzie inny niż 4 tygodnie temu w Bydgoszczy. Zawisza pnie się w górę, my też staramy się małymi kroczkami, dokładać coś nowego, żeby ta gra jeszcze bardziej się kleiła.
Cały czas myślimy o przedłużaniu kontraktów z piłkarzami. Rozmowy trwają także z nowymi zawodnikami ale nie ujawnimy żadnych personaliów.
MŻ