Trener Jacek Zieliński przed meczem z Zawiszą Bydgoszcz

Zaczynamy z wysokiego "C", od spotkania z rewelacją tej rundy, czyli bydgoskim Zawiszą. Na pewno będzie to ciężki mecz, ale sytuacja jest taka, że nie możemy dzielić meczów na łatwe, trudne, mniej ważne czy ważniejsze. Każde z tych dziewięciu spotkań to mecz o życie. W meczach o życie trzeba na szalę położyć wszystko, wszystkie swoje umiejętności i siły. W piątek będzie pierwszy sygnał jak drużyna zareagowała po zmianie trenera. Sam też jestem bardzo ciekaw. To będzie pierwszy test dla nas.
Na pewno zamierzamy coś zmienić w spotkaniu z Zawiszą, skoro drużynie nie szło. Kadra jest stała, nie ulegnie zmianie do końca czerwca. Trudno mówić o jakiejś niespodziance personalnej. Na pewno będą zmiany w porównaniu z poprzednimi meczami. Zastanawiamy się jak to będzie wyglądało. Mamy jeszcze jutrzejszy trening przed wyjazdem. Pojedzie osiemnastka, która ma zagrać w Bydgoszczy o 3 punkty.
Każdy z piłkarzy ma szansę, każdy ma u mnie czystą kartę. Nie ma dla mnie znaczenia ilość rozegranych spotkań do tej pory. Liczy się dyspozycja dnia, to co ja w danym momencie widzę.
W poniedziałek drużyna wyglądała średnio. Chłopaki mieli pospuszczane głowy, nie przejawiali zbyt dużo radości. Nie ma się co temu dziwić. Dzieje się tak, kiedy drużynie nie idzie. Dziś wyglądało to trochę lepiej, na twarze wróciły uśmiechy. Miejmy nadzieje, że to będzie fala wznosząca.
Wobec Erika Jendriska były ogromne wymagania, ponieważ ma bardzo bogate CV. Jest to piłkarz o dużych umiejętnościach i potencjale, których jeszcze nie wykorzystał w Cracovii. Mam nadzieję, że w końcu odpali. Każdy z piłkarzy musi udowodnić swoją przydatność.
Przeciwnik potrafi nawet na najbardziej doskonały styl gry znaleźć antidotum. Chcemy żeby Cracovia miała swój rozpoznawalny styl, ale ważna jest także umiejętność reakcji na grę rywala.
Przykład Zawiszy pokazuje jak bardzo polska liga jest wyrównana i że nie trzeba dysponować ogromnymi pieniędzmi, żeby w Polsce skonstruować dobry zespół. Jednak Legia pokazała, że nawet zespół z takimi atutami jakie mają Bydgoszczanie, można pokonać. My jedziemy żeby to powtórzyć.
Teraz, kiedy zostało do końca dziewięć spotkań, trzeba popracować nad stroną mentalną. Piłkarze muszą znowu uwierzyć, że potrafią grać w piłkę. Jeśli chodzi o organizację gry, to również należy coś zmienić, ponieważ widać że pewne rzeczy pomimo prób, nie przynosiły efektów.
Cracovia do tej pory była cichym i grzecznym zespołem. Niektórzy rywale wręcz "przebiegli się" po nich i nie wywołało to, takiej reakcji jaka powinna być. Nad tym również należy pracować.
Sztab szkoleniowy jest dopinany. Nie chcemy robić tego ad hoc. Na pewno Piotr Górecki będzie ze mną współpracował. Paweł Żychowicz będzie odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne piłkarzy. Niewyjaśniona jest kwestia trenera bramkarzy i być może jeszcze jednego asystenta, który będzie odpowiedzialny za sprawy komputerowe. Chodzi tu a analizę meczów, bo jest to ważna sprawa.
Miro gra świetnie głową, ale ten schemat został rozszyfrowany. Covilo jest dobrym duchem drużyny i ma duże umiejętności. Postaramy się, by jego zdolności zostały wykorzystane, ale to nie może być schemat na wygrywanie Cracovii. Sam Miro dobrze grający głową to za mało. W drużynie są też inni zawodnicy, którzy mają potencjał do kreowania i prowadzenia gry.