Trener rywali - Kamil Kiereś
Przed sobotnim starciem Pasów w Mielcu, przyjrzyjmy się bliżej karierze trenerskiej szkoleniowca gospodarzy, Pana Kamila Kieresia.
Kamil Kiereś urodził się w 1974 roku w Piotrkowie Trybunalskim. W 2002 roku rozpoczął swoją pracę w GKS-ie Bełchatów, gdzie początkowo trenował zespoły młodzieżowe. W latch 2006-2007, łączył pracę we wspomnianym klubie z prowadzeniem reprezentacji w Okręgowym Związku Piłki Nożnej z rodzinnej miejscowości. Rok 2008 to moment, kiedy awansował do roli asystenta trenera pierwszego zespołu Brunatnych, gdzie miał przyjemność pracować u boku Rafała Ulatowskiego (późniejszego trenera Pasów), Macieja Bartoszka i Pawła Janasa.
We wrześniu 2011 roku przejął schedę po selekcjonerze reprezentacji Polski z lat 2002-2006 i samodzielnie prowadził bełchatowski klub w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Z GKS-em był związany do czerwca 2015 roku (w międzyczasie pełnił przez kilka miesięcy wyłącznie funkcję dyrektora sportowego). W trakcie jego pracy, bełchatowianie opuścili na jeden sezon szeregi Ekstraklasy, by w 2014 roku powrócić na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Sezon później jednak ponownie doszło do spadku Brunatnych do 1 Ligi.
Kolejnym przystankiem w pracy Trenera Kieresia był GKS Tychy, gdzie w pierwszym sezonie pracy (2015/2016) wywalczył z ekipą awans na zaplecze Ekstraklasy, jednak w październiku 2016 roku musiał pożegnać się ze swoim stanowiskiem. Bez pracy w zawodzie trenera pozostawał do grudnia 2017 roku, gdy został ogłoszony, jako nowy szkoleniowiec Stomilu Olsztyn. Zadaniem było utrzymanie Dumy Warmii w gronie pierwszoligowców, co ostatecznie się udało. Ze stolicą województwa warmińsko-mazurskiego był związany do października 2018 roku.
Przed startem sezonu 2019/2020, został zatrudniony przez Górnika Łęczna, gdzie zdołał zanotować 2 awanse w przeciągu dwóch kolejnych sezonów. Najpierw pewnie zwyciężył zmagania w 2 Lidze, by w kolejnym sezonie zająć 6. pozycję w Fortuna 1 Lidze, premiowaną grą w barażu o awans do Ekstraklasy. W tych zmaganiach pokonał GKS Tychy w serii rzutów karnych i ŁKS Łódź, dzięki czemu ekipa z Lubelszczyzny powróciła na najwyższy szczebel rozgrywkowy po czterech sezonach przerwy.
Praca Kamila Kieresia w Łęcznej potrwała do kwietnia 2022 roku, kiedy zespół miał jeszcze matematyczne szanse na pozostanie w krajowej elicie. Z powodów zdrowotnych, szkoleniowiec nie pracował przez niemal rok, aż do momentu zatrudnienia go w Stali Mielec, gdzie powierzono mu misję utrzymania naszych sobotnich rywali w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jak dotychczas, kluby prowadzone przez Trenera Kieresia mierzyły się z Pasami 5 razy (3-krotnie GKS Bełchatów i 2 razy Górnik Łęczna). 3 z tych starć kończyły się podziałem punktów, a po jednym wygrała Cracovia i łęcznianie. W przeszłości doszło też do trzech bezpośrednich starć z Trenerem Jackiem Zielińskim, gdy nasz obecny szkoleniowiec prowadził kolejno Polonię Warszawa, Ruch Chorzów i Cracovię. 2 razy górą był Kamil Kiereś, raz Trener Pasów.