Trener Ulatowski po meczu z Wartą
03.07.2010

Cracovia wygrała z Wartą Poznań 1:0, ale trener Rafał Ulatowski nie był do końca zadowolony z gry swoich podopiecznych.
Trener Rafał Ulatowski:
- Gra była adekwatna do pogody, sporo błędów. Obrońcy często zagrywali między sobą.. gdyby jeszcze szły dokładne podania do pomocników, a nie do przeciwników... Musimy pracować, mamy tu świetne warunki.
- Nagrywaliśmy sparing. Nie ma lepszej analizy meczu, aniżeli wspólne wyciągnięcie wniosków oglądając spotkania na monitorze. Piłkarze uczą się i widzą, jak powinni zagrać. To są proste rzeczy, ale niekiedy i z nimi mamy problemy.
- Ci, którzy wrócili z wypożyczeń walczą, dają z siebie wszystko, są zaangażowani, ale potrzeba troszkę więcej umiejętności. To można jednak powiedzieć o wszystkich graczach. Nie robię z tego tragedii. Wkrótce zagramy drugi mecz z Pogonią.
- Nie zrobiliśmy postępu w grze od ostatniego sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, nie widać progresji. Podobał mi się Suvorov za to, że często uderzał na bramkę.
- Nasi rywale ustawieni są z reguły tak, że trzymają się swojej połowy, grają defensywnie, a jeżeli strzelają bramki, to po stałych fragmentach gry. Stąd też mogą brać się nasze łatwe straty – nie ma gdzie grać.
DG
- Nagrywaliśmy sparing. Nie ma lepszej analizy meczu, aniżeli wspólne wyciągnięcie wniosków oglądając spotkania na monitorze. Piłkarze uczą się i widzą, jak powinni zagrać. To są proste rzeczy, ale niekiedy i z nimi mamy problemy.
- Ci, którzy wrócili z wypożyczeń walczą, dają z siebie wszystko, są zaangażowani, ale potrzeba troszkę więcej umiejętności. To można jednak powiedzieć o wszystkich graczach. Nie robię z tego tragedii. Wkrótce zagramy drugi mecz z Pogonią.
- Nie zrobiliśmy postępu w grze od ostatniego sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, nie widać progresji. Podobał mi się Suvorov za to, że często uderzał na bramkę.
- Nasi rywale ustawieni są z reguły tak, że trzymają się swojej połowy, grają defensywnie, a jeżeli strzelają bramki, to po stałych fragmentach gry. Stąd też mogą brać się nasze łatwe straty – nie ma gdzie grać.
DG