Trenerski dwugłos po meczu Widzew Łódź - Cracovia

Dariusz Pasieka: Przegraliśmy istotne spotkanie, którego nie musieliśmy przegrać. Gol dla gospodarzy padł po przypadkowej akcji - piłka spadła pod nogi Oziębały, który nie miał problemów ze skierowaniem jej do pustej bramki. Po szybko straconej bramce musieliśmy przez cały mecz gonić wynik, podczas gdy Widzew się cofnął. Udało nam się stworzyć kilka dogodnych sytuacji, jednak dobry mecz rozegrał bramkarz Widzewa. Później w nasze poczynania wkradła się niepotrzebna nerwowość i mecz ułożył się tak, że pomimo długiej gry w przewadze nic dobrego z tego dla nas nie wynikło. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy bardzo zawiedzeni tym wynikiem.
Radosław Mroczkowski: Wygraliśmy bardzo ważny dla nas mecz. Ostatnio przydarzyła nam się niedobra seria, którą boleśnie odczuwali nasi kibice. Dziś nadarzył się dobry moment na przełamanie. Pokazaliśmy, że potrafiły grać i walczyć, udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem. Drużyna doskonale poradziła sobie w trudnych chwilach. Na początku meczu zdobyliśmy gola, ale chwilę później straciliśmy zawodnika. Zdawaliśmy sobie sprawę, że po stracie Ukaha tylko konsekwentna gra i solidna praca na boisku może dać nam dziś zwycięstwo. Udało nam się wygrać i z tego na pewno trzeba się cieszyć po dzisiejszym spotkaniu.