Niedzielny przeciwnik Cracovii - Widzew Łódź to obecnie najsłabszy zespół T-Mobile Ekstraklasy. Taki wniosek można wysnuć na podstawie ligowej tabeli, w której łodzianie zajmują 16. miejsce. Jednak Widzew nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i wcale nie zamierza żegnać się z Ekstraklasą.

Piłkarze trenera Artura Skowronka w poprzedniej kolejce byli bardzo bliscy zainkasowania kompletu punktów w Kielcach. Widzew prowadził już 2:0, ale dał sobie wydrzeć zwycięstwo i mecz zakończył się remisem 2:2. Nie mniej jednak pokazuje to, że łodzian wcale nie wolno skreślać. Obecnie Widzew ma zdobytych 12 punktów i do bezpiecznej, czternastej, lokaty traci pięć oczek.

Widzewiacy całkiem nieźle radzą sobie na własnym stadionie. 5 spotkań zakończyło się ich zwycięstwem, 6 remisem i zaledwie cztery porażkami. Zupełnie inaczej wyglądają statystyki wyjazdowe: 2 remisy i aż czternaście porażek. Niedzielni gospodarze są zespołem, który ma najmniej zdobytych bramek w lidze i najwięcej straconych, ich bilans to 28 - 53.

Najlepszym strzelcem Widzewa jest Eduards Visnakovs, Łotysz w tym sezonie zdobył już 10 goli. Drugi w tym zestawieniu jest Mateusz Cetnarski, autor trzech bramek.

W meczu z Cracovią na pewno nie zagrają Alen Melunović oraz Veljko Batrović.

W obecnym sezonie Widzew dwukrotnie mierzył się z Cracovią. W Łodzi "Pasy" wygrały 3:1, a w rewanżu padł remis 1:1.

Początek niedzielnego meczu o godzinie 15:30.

PS