Wojciech Kaczmarek: Nie mogę się doczekać piątkowego hokeja!

  • Wywiady
04.01.2012
Wojciech Kaczmarek: Nie mogę się doczekać piątkowego hokeja!
- Wraz z Dawidem Sargą wybieram się na lodowisko, by obejrzeć pojedynek z Jastrzębiem. Po raz pierwszy w życiu będę na żywo oglądał mecz hokeja i nie mogę się już tego doczekać – mówi bramkarz Pasów, Wojciech Kaczmarek.

- Wraz z Dawidem Sargą wybieram się na lodowisko, by obejrzeć pojedynek z Jastrzębiem. Po raz pierwszy w życiu będę na żywo oglądał mecz hokeja i nie mogę się już tego doczekać - mówi bramkarz Pasów, Wojciech Kaczmarek.

- Do 9 stycznia przebywasz na urlopie - jak wykorzystujesz ten czas?
- Święta wraz z rodziną spędziłem w Zakopanem. W Sylwestra bawiłem się jednak już w Krakowie, by móc wziąć udział w moim pierwszym Treningu Noworocznym. Po nim zostałem w mieście i odpoczywam przed okresem przygotowawczym, który do najłatwiejszych nie należy. Odpoczynek jest jednak czynny, bo każdy z nas dostał od trenera rozpiskę co mamy robić na urlopach, by nie zatracić całkowicie formy sportowej i cały czas być w treningu. Nie są to jednak jakieś katorżnicze zajęcia.

- W piątek pojawisz się na meczu hokeistów Cracovii.
- Tak to prawda. Wraz z Dawidem Sargą wybieram się na lodowisko, by obejrzeć pojedynek z Jastrzębiem. Po raz pierwszy w życiu będę na żywo oglądał mecz hokeja i nie mogę się już tego doczekać. Bardzo chciałem obejrzeć takie spotkanie, ale wcześniej jakoś nie miałem okazji. W telewizji też nie widziałem nigdy całego meczu hokejowego, co najwyżej jakieś skróty. Od osób zorientowanych w temacie dowiedziałem się, że dużo większe emocje wywołuje mecz hokejowy oglądany na żywo. Będzie to dla mnie całkowita nowość, ale niewykluczone, że od teraz częściej będę zaglądał na lodowisko.

- Jak podoba Ci się hokej?
- Trudno mi powiedzieć, bo pierwszy raz oglądnę cały mecz. Na pewno jest to sport, gdzie jest dużo emocji, walki, niekiedy nawet wręcz. To się na pewno podoba kibicom. Szkoda tylko, że w polskiej lidze nie ma takich bójek jak w NHL, ale kto wie, może dla mnie i Dawida hokeiści zrobią wyjątek. (śmiech) Wcześniej hokej mnie nie pociągał, ale odkąd jestem w Cracovii to powoli dojrzewałem, by obejrzeć naszych hokeistów na żywo. Już się nie mogę doczekać piątkowego meczu!

- Spróbowałbyś wyjść na lód i potrenować z hokeistami?
- Raczej nie, bo nie nadaję się do hokeja. Jestem za wysoki. Z kolegami dla żartów to może - ale nie z prawdziwymi hokeistami.