Wojciech Kaczmarek: Nie życzę nikomu źle
- Na treningach jest progres, nasza gra wygląda lepiej, więc liczymy na to, że w najbliższych meczach zdobędziemy punkty - przyznaje bramkarz Cracovii, Wojciech Kaczmarek. Już w najbliższą niedzielę (godz. 17:00) piłkarze „Pasów" zmierzą się w Gdańsku z miejscową Lechią.
- Zaczęliście sezon od falstartu, bo od dwóch porażek na waszym stadionie. Teraz przed wami aż trzy mecze wyjazdowe...
- Każdy z każdym może wygrać, co też pokazał zeszły sezon. Na treningach jest progres, nasza gra wygląda lepiej, więc liczymy na to, że w najbliższych meczach zdobędziemy punkty. A to, że zagramy je na wyjeździe nie ma większego znaczenia.
- Widać po was, że atmosfera w zespole - pomimo dwóch porażek - jest bardzo dobra...
- Na pewno tak. Nastawiamy się na kolejne spotkania, choć troszkę szkoda tych meczów u siebie. Straciliśmy niefartownie bramki, nie wykorzystaliśmy też kilku sytuacji, które mieliśmy.
- Popełniliście trochę błędów w grze defensywnej...
- Drużyny często zdobywają gole właśnie po błędach swych przeciwników, więc musimy pracować nad ich wyeliminowaniem z naszej gry.
- Jak zapatrujesz się na to, że zagracie na nowym stadionie w Gdańsku?
- Na pewno bardzo dobrze. To będzie ciekawa przygoda, bo obiekt robi wrażenie. Będziemy chcieli wywalczyć na nim punkty.
- Komu będzie trudniej? Wam, bo zagracie na prawdopodobnie wypełnionej PGE Arenie Gdańsk i przeciwko niezwykle zmotywowanej Lechii, czy gdańszczanom, którzy zadebiutują na nowym stadionie i będą pod dużą presją?
- Trudno powiedzieć. Lechia ma swoje problemy, my swoje. Szkoda, że na stadionie nie będzie naszych kibiców, którzy mogliby nas wesprzeć. Będą wyłącznie fani z Gdańska. Nie będziemy jednak patrzeć na ich doping i mam nadzieję, że zagramy dobry mecz.
- To będzie starcie dwóch zespołów, które w tym sezonie jeszcze nie zdobyły punktów. Która drużyna zostanie z zerowym dorobkiem po końcowym gwizdku? A może obie zdobędą po oczku?
- Nie życzę nikomu źle, ale jestem piłkarzem Cracovii i myślę, że powinniśmy ten mecz wygrać. Mam nadzieję, że chociaż go nie przegramy.
Rozmawiał Dariusz Guzik