Wojciech Stawowy po meczu z Puszczą

Wczoraj odbył się jubileuszowy mecz Puszczy Niepołomice, w którym Cracovia przegrała z miejscową drużyną 2:1. - W tym sparingu przede wszystkim chcieliśmy sprawdzić innych zawodników. Chodzi o Pawła Jaroszyńśkiego, który wyróżniał się w meczach rezerw, a także Przemka Kitę - mówił po meczu trener Wojciech Stawowy.
- Graliśmy po to żeby wygrać ten mecz, ale wygrała Puszcza - ucina trener Stawowy. - Obecnie przygotowujemy się do meczu z Zagłębiem Lubin. Mecz z Puszczą był dla nas jednostką treningową, którą byśmy odbyli bez względu na to, czy wzięlibyśmy udział w tym spotkaniu czy też nie.
W pierwszym składzie „Pasów" było można wczoraj oglądać Pawła Jaroszyńskiego, a w drugiej połowie Przemka Kitę - Bardzo podobała mi się gra Jaroszyńskiego, który sobie dobrze radził na prawej i lewej obronie. Na pewno zabiorę go do Kielc. A dużo ożywienia w naszej grze z przodu wniósł Kita. - podsumowuje trener.
Poza wspomnianymi młodymi zawodnikami Cracovii na boisku można było oglądać nowego obrońcę Marka Wasiluka - Widać po nim, że ma zaległości treningowe i sam ma tego świadomość. Taki mecz dla niego to jeden z elementów, które mu pomogą nadrobić te zaległości.
KK