W tym tygodniu czeka nas bardzo dużo piłkarskich emocji. T-Mobile Ekstraklasa gra we wtorek, w środę, w piątek w sobotę i w niedzielę. Dla kibiców "Pasów" najważniejsze będą jednak spotkania we wtorek i w piątek, a my skupiamy się na najbliższej kolejce, w której Cracovia już o 20:30 podejmie Zawiszę Bydgoszcz.

Pierwsze mecze 33. rozdania rozpoczną się dzisiaj o godzinie 18:00. W tym samym czasie Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Ruch Chorzów, a Korona Kielce zagra u siebie z Górnikiem Łęczna.

"Górale" zajmują najwyższe, 9. miejsce w grupie spadkowej i wydaje się, że utrzymanie mają już zapewnione, wyprzedzają bowiem 5 oczkami przedostatni w tabeli zespół Zawiszy Bydgoszcz. Ruch może okazać się jednak niełatwym przeciwnikiem. Ostatnie dwa mecze zakończyły się dla Chorzowian remisem i wygraną, ponadto Korona Kielce i Piast Gliwice, z którymi zespół trenera Waldemara Fornalika odpowiednio wygrywał i remisował, mają tyle samo punktów. W Bielsku-Białej zapowiada się zatem całkiem ciekawe spotkanie.

Górnik Łęczna odniósł w sobotę dotkliwą porażkę u siebie. Nasi piłkarze po dwóch bramkach Mateusza Cetnarskiego i jednej Marcina Budzińskiego, wygrali  z "Zielono-czarnymi" zachowując jednocześnie czyste konto.  Korona w ostatniej kolejce też nie zachwyciła. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza stracili 3 punkty po przegranej 1:3 z Zawiszą Bydgoszcz. Górnik znajduje się w tym momencie w tabeli tuż za Koroną, a dzieli ich różnica zaledwie jednego punktu.

Kolejne spotkania: Cracovia - Zawisza Bydgoszcz i Piast Gliwice - GKS Bełchatów, zaplanowane są na godzinę 20:30.

Nasi piłkarze od czterech kolejek są na fali. Trzy zwycięstwa i jeden remis - oto bilans "Pasów" po przejęciu drużyny przez trenera Jacka Zielińskiego. Cracovia nie tylko zaczęła wygrywać w meczach na wyjeździe, ale jednocześnie strzela sporo bramek - 10 zdobytych do 2 straconych. W ostatnich spotkaniach nasi zawodnicy lepiej radzili sobie jednak  na wyjazdach, bo to właśnie na stadionie przy ulicy Kałuży, w starciach z GKS-em Bełchatów stracili dwie wspomniane bramki. W ostatnim meczu z Zawiszą (na wyjeździe) padł wynik 3:0 dla "Pasów". Podopieczni trenera Mariusza Rumaka w ostatniej kolejce rozłożyli jednak u siebie Koronę Kielce 3:1 i dobra passa trwająca do porażki z Legią Warszawa w kwietniu, zdaje się powoli wracać. Jedno jest pewne - ziemia święta na Kałuży to miejsce trudne dla drużyn przyjezdnych,  a nasi piłkarze są zdeterminowani, żeby odnieść kolejne zwycięstwo przybliżające do możliwie najwyższego miejsca w tabeli!

Sytuacja GKS-u Bełchatów wydaje się być tragiczna - ostatnie miejsce w tabeli, kiepska gra, seria porażek z jednym remisem i ostatnia przegrana z Piastem 1:3. Zespół Radoslava Latala mimo wszystko ma się zdecydowanie lepiej - 11. miejsce w tabeli i 4 punkty przewagi nad Bełchatowem. Przy odpowiednim podejściu do meczu, piłkarze Piasta powinni srodze przypieczętować swoją wyższość nad GKS-em, ale w piłce wszystko jest możliwe i może to właśnie Bełchatowianie  będą dzisiaj górą? Sytuacja w tabeli grupy spadkowej jest niejasna i każde potknięcie każdego zespołu może okazać się dla drugiego przepustką do spadku lub utrzymania.

Grupa mistrzowska rozegra swoje mecze w środę w tych samych godzinach co spadkowa dzisiaj. O 18:00 Górnik Zabrze zagra u siebie z Lechią Gdańsk, a Lech Poznań podejmie Śląsk Wrocław. O 20:30 przy Reymonta spotkają się Wisła Kraków z Pogonią Szczecin, a Legia Warszawa zagra w stolicy z Jagiellonią Białystok.

MŻ