Łukasz Zejdler: bardzo mi się w Cracovii podoba

    06.07.2012
    Łukasz Zejdler: bardzo mi się w Cracovii podoba
    Łukasz Zejdler, który od czwartku trenuje z pierwszą drużyną Cracovii, podzielił się z nami swoimi wrażeniami z pobytu w Krakowie. 20-letni pomocnik przyznał, że... - Czuję się dobrze w Cracovii. Ciężko trenujemy, dużo biegamy... i to mi się właśnie tutaj podoba! - mówi otwarcie młody zawodnik.

    Gdzie ostatnio grałeś? Kiedy wróciłeś do Polski?
    - Ostatnio grałem w czeskiej Gambrinus Lidze dla Banika Ostrava.

    Na jakiej pozycji najczęściej występowałeś?
    - Najczęściej grywałem na środku pomocy, ale czasami byłem wystawiany też jako lewy obrońca.

    Którą pozycję wolisz, gdzie czujesz się najlepiej?
    - Najlepiej czuję w linii pomocy, a już najlepiej na jej środku.

    Grałeś w Polsce jak i w Czechach - czy poziom gry w tych krajach bardzo się rożni?
    - Myślę, że poziom w Czechach jak i w Polsce jest porównywalny. Takie jest moje zdanie, jak i wielu innych ludzi, z którymi rozmawiałem na ten temat.

    Jesteś też reprezentantem Polski...
    - Tak, grałem w kadrze U-19, U-20, a ostatnio byłem powołany do reprezentacji U-21,  z czego bardzo się cieszę. Mogę nawet powiedzieć, że jestem z tego powodu bardzo dumny! Było to świetne przeżycie.

    Czy masz jakiegoś idola?
    - Tak, mam idoli, ale ciężko mi powiedzieć, którzy piłkarze nimi są... Ogólnie podziwiam piłkarzy Barcelony. Podziwiam ich technikę, kreację gry oraz ich umiejętności operowania piłką.

    Czy dostałeś jeszcze jakieś propozycje z innych klubów? Ponoć Polonia Bytom była tobą zainteresowana na początku tego roku...
    - To prawda, ale im chodziło tylko o wypożyczenie. Teraz jest spore zainteresowanie w Polsce moją osobą. Jak na razie niestety, nie mogę zdradzić nic więcej.

    Na pewno słyszałeś wcześniej o Cracovii...
    - Słyszałem wiele dobrego na temat tego klubu.

    Masz jakąś ulubioną drużynę, której kibicujesz?
    - W Polsce nie kibicuje żadnemu klubowi, ale w Czechach kibicuje Banikowi Ostrava. Innej drużynie czeskiej nie kibicowałem i nigdy nie będę kibicował!

    Rozmawiała: Karolina Błaś