Dariusz Pasieka: Pełny stadion będzie motywacją

Na zwołanej dziś konferencji prasowej przed derbami trener Pasieka skomentował przygotowania drużyny do niedzielnego pojedynku.
- Trenowaliśmy w tygodniu bardzo solidnie, widzę dobre zaangażowanie zawodników. Wszyscy czujemy, że zbliża się niedzielny mecz derbowy, czujemy gorączkę towarzyszącą temu spotkaniu. Pozostały nam dwa dni do meczu z Wisłą. Nie jesteśmy faworytem tego spotkania - Wisła w dalszym ciągu jest przecież mistrzem Polski - ale w derbach wszystko jest możliwe. Zdajemy sobie też sprawę z tego, jak wielką wagę do tego spotkania przywiązują nasi kibice i zrobimy wszystko, żeby ich zadowolić. Chcemy rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść, ale nie ma sensu "nadmuchiwać balonika" i wytwarzać jeszcze większej presji, niż już jest. Musimy się skupić na należytym przygotowaniu do tego ważnego pojedynku - powiedział trener Cracovii.
- Mobilizacja musi nastąpić od pierwszej minuty na boisku, a nie w szatni, czy na treningu. Chciałbym, żeby każdy z moich piłkarzy spokojnie skoncentrował się na swojej pracy - żeby zawodnicy się nie stresowali, tylko zagrali to, co potrafią. Sądzę też, że gdy chłopcy wyjdą na rozgrzewkę i zobaczą oprawę tego meczu - a z tego co słyszałem stadion ma być pełny - będzie to dla nich największa motywacja do gry na wysokim poziomie. W derbach trzeba dać z siebie wszystko, by zagrać dobry mecz i jestem przekonany, że mam do czynienia z profesjonalistami, który zdają sobie sprawę z wagi takiego pojedynki. Mamy zresztą w drużynie zawodników, którzy grali już w derbach - zauważa szkoleniowiec Pasów.
- Mateusz Bartczak i Miloś Kosanović nie grają za kartki, kontuzjowani to: Hesdey Suart, Bruno Żołądź i Marcin Skrzeszewski, a także Mateusz Zytko, który narzeka na lekki ból w pachwinie i dziś również nie trenował. Miloś Kosanović nie brał udziału ani we wczorajszych, ani też w dzisiejszych zajęciach ze względu pewne komplikacje po zabiegu dentystycznym. Z treningu zszedł dziś wcześniej Arek Radomski, który narzekał na lekki ból w pachwinie, ale było to raczej profilaktyczne działanie. Nie wyobrażam sobie, żeby Arek Radomski nie zagrał w derbach - podsumował sytuację kadrową przed pojedynkiem derbowym Dariusz Pasieka.