Dobra gra Cracovii, lecz tylko remis z GKS-em

Mecz rozpoczął się od bardziej zdecydowanych ataków Cracovii. Już w 2 minucie główkował na bramkę Dariusz Zjawiński, niestety niezbyt udanie. Nasz napastnik miał następną okazję pięć minut później. Tym razem uderzał sprzed pola karnego, lecz na drodze piłki stanął obrońca rywala. Po chwili aktywny od pierwszego gwizdka Zjawka przeprowadził kolejną akcję. Wstrzelił piłkę w pole karne GKS-u, do niej dopadł Erik Jendrisek, ale uderzył obok słupka.
W 12 minucie Cracovia wyszła na prowadzenie za sprawą Jendriska! Znajdujący się w polu karnym snajper otrzymał piłkę po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i pewnie skierował futbolówkę do sieci obok bezradnego Dariusza Treli.
W jednej z kolejnych akcji piłkę podprowadził Zjawiński, znalazł sobie trochę miejsca, przymierzył z dystansu, a futbolówka znów zatrzymała się na zawodniku drużyny przeciwnej. To "Pasy" były zespołem dominującym, jednak w 20 minucie zrobiło się groźnie w polu karnym strzeżonym przez Krzysztofa Pilarza. Powracający do gry po kontuzji Arkadiusz Piech znalazł się niepilnowany w szesnastce Cracovii, ale jego strzał powędrował wysoko ponad poprzeczką.
Następnie gra toczyła się w środkowej części boiska. Po pół godzinie Damian Dąbrowski ładnie uruchomił Jendriska, a ten podał "w uliczkę" do wychodzącego Zjawińskiego. W ostatniej chwili piłkę przejęli bełchatowianie. Na ich odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Lewą flanką zaatakował Michał Mak, wyłożył piłkę do Piecha, który jednak nie zdołał zdobyć wyrównującego gola. Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy w dogodnej sytuacji znalazł się Mak, ale świetną interwencją popisał się nasz bramkarz. Cracovia zeszła na przerwę prowadząc 1:0.
Pięć minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania Zjawiński starał się pokonać Trelę strzałem z przewrotki, efektownie uderzona piłka poszybowała jednak ponad bramką. Oprócz tej jednej akcji żadna z drużyn nie zdołała zbliżyć się do bramki rywala. Trenerzy obu zespołów zareagowali zmianami. Kapustkę zastąpił Marcin Budziński, a za Pavla Komolova wszedł Maciej Małkowski. Zmiany wniosły sporo ożywienia do gry. W pewnym momencie przycisnęła Cracovia - uderzali między innymi Dąbrowski i po stałym fragmencie Piotr Polczak, piłka nie chciała wpaść jednak do bramki.
W 70 minucie ładną akcję przeprowadziła nasza drużyna. Prawą stroną poszedł Deniss Rakels, zszedł do środka, po czym podał na lewe skrzydło do Jendriska. Erik uderzył, ale obok słupka. Sześć minut później trener Jacek Zieliński zdecydował się na kolejną zmianę. W miejsce Dąbrowskiego wszedł Mateusz Cetnarski.
W 82 minucie przebojem poszedł Miroslav Covilo. Wbiegł w szesnastkę, walczył o piłkę z bramkarzem, sędzia odgwizdał jednak faul. Zaraz potem na murawie zameldował się Krzysztof Nykiel, zmieniając Jendriska. Parę chwil później bardziej zdecydowanie zaatakowali goście. Obrońcy Cracovii zagapili się, przy piłce znalazł się Piech i strzelił na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do sieci. Na minutę przed końcem podstawowego czasu gry "Pasy" znalazły się w doskonałej sytuacji na to, by zdobyć swoją drugą bramkę. Z dystansu huknął Deniss Rakels, piłka odbiła się od poprzeczki, a potem od murawy blisko linii końcowej. Niestety gola nie było. Cracovia zremisowała 1:1 trzecie spotkanie pod przewodnictwem Jacka Zielińskiego.
CRACOVIA - GKS BEŁCHATÓW 1:1 (1:0)
1:0 - Jendrisek 12
1:1 - Piech 86
Cracovia: Pilarz - Deleu, Sretenovic, Polczak, Marciniak - Covilo, Kapustka (59. Budziński), Dąbrowski (76. Cetnarski) - Rakels, Zjawiński, Jendrisek (84. Nykiel)
GKS: Trela - Basta (38. Telichowski), Baranowski, Zbozień, Mójta, Rachwał, Szymański, Komolov (59. Małkowski), Olszar (69. Ślusarski), Mak, Piech
Żółte kartki: Polczak - Mójta, Małkowski
Sędzia: Paweł Gil
Widzów: 5209
Aby prześledzić zapis relacji live kliknij [W TYM MIEJSCU].