Goście z Niemiec byli pod wrażeniem!
12.05.2010
O 181. Wielkich Derbach Krakowa będzie się mówiło jeszcze przez długi czas. Szczęściarzami, którzy mogli na żywo obejrzeć to niezapomniane widowisko byli m.in. zaproszeni przez prof. Janusza Filipiaka specjalni goście z Niemiec.
Na dwudziestoosobową ekipę zza naszej zachodniej granicy (wśród nich był także jeden Austriak) składali się przedstawiciele TSV 1860 Monachium, a więc klubu sponsorowanego przez Comarch, jak również dziennikarze niemieckich gazet. Wśród nich byli m.in. przedstawiciele takich tytułów, jak: Bild, Kicker, Abendzeitung, czy Münchner Merkur.
Wyjątkowi goście swój krótki pobyt w Krakowie rozpoczęli od wizyty na modernizowanym stadionie Cracovii przy ulicy Kałuży 1. - Nasi goście byli mile zaskoczeni nowym stadionem Pasów, który bardzo przypominał im obiekt w austriackim Salzburgu - przyznaje rzecznik prasowy MKS Cracovia SSA, Przemysław Urbański.
Kulminacyjnym momentem ich wizyty w Krakowie był jednak derbowy pojedynek z Wisłą. Na stadionie przy ulicy Ptaszyckiego zjawili się już na półtorej godziny przed pierwszym gwizdkiem, zwiedzali obiekt, robili pamiątkowe zdjęcia. Wreszcie, w zdecydowanej większości ubrani w koszulki Cracovii, zasiedli na trybunie VIP, by emocjonować się samym pojedynkiem.
- Byli pod wrażeniem dopingu i gościnności naszych kibiców podczas meczu na Suchych Stawach. Niemieccy dziennikarze szczególnie zwrócili uwagę na Mateusza Klicha, który ich zdaniem mógłby spokojnie grać w pierwszym składzie TSV - wyjaśnia Urbański.
Po meczu goście, w towarzystwie prof. Filipiaka, udali się na uroczystą kolację do restauracji Wierzynek. Dziś z kolei zwiedzali zabytki Krakowa, zawitali również do siedziby Comarch, a wczesnym popołudniem odlecieli w stronę Niemiec. - Jestem pewien, że to co zobaczyli było doskonałą reklamą Cracovii oraz naszego miasta - uważa rzecznik prasowy Pasów.
DG
Wyjątkowi goście swój krótki pobyt w Krakowie rozpoczęli od wizyty na modernizowanym stadionie Cracovii przy ulicy Kałuży 1. - Nasi goście byli mile zaskoczeni nowym stadionem Pasów, który bardzo przypominał im obiekt w austriackim Salzburgu - przyznaje rzecznik prasowy MKS Cracovia SSA, Przemysław Urbański.
Kulminacyjnym momentem ich wizyty w Krakowie był jednak derbowy pojedynek z Wisłą. Na stadionie przy ulicy Ptaszyckiego zjawili się już na półtorej godziny przed pierwszym gwizdkiem, zwiedzali obiekt, robili pamiątkowe zdjęcia. Wreszcie, w zdecydowanej większości ubrani w koszulki Cracovii, zasiedli na trybunie VIP, by emocjonować się samym pojedynkiem.
- Byli pod wrażeniem dopingu i gościnności naszych kibiców podczas meczu na Suchych Stawach. Niemieccy dziennikarze szczególnie zwrócili uwagę na Mateusza Klicha, który ich zdaniem mógłby spokojnie grać w pierwszym składzie TSV - wyjaśnia Urbański.
Po meczu goście, w towarzystwie prof. Filipiaka, udali się na uroczystą kolację do restauracji Wierzynek. Dziś z kolei zwiedzali zabytki Krakowa, zawitali również do siedziby Comarch, a wczesnym popołudniem odlecieli w stronę Niemiec. - Jestem pewien, że to co zobaczyli było doskonałą reklamą Cracovii oraz naszego miasta - uważa rzecznik prasowy Pasów.
DG
