Tak to się zaczęło

TAK TO SIĘ ZACZEŁO
20 września 1908
Cracovia - Wisła 1:1
Bramki:
0:1 Górski
1:1 Szeligowski
Sędzia: Józef Stoeger
We wrześniu 1908 roku odbył się pierwszy udokumentowany mecz derbowy pomiędzy Cracovią i Wisłą. Można się domyślać, że mecze pomiędzy oboma drużynami rozgrywane były także w latach 1907-1908, choć nie traktowano ich w kategorii spotkań oficjalnych. Wynika to zresztą jasno z samej zapowiedzi meczu, która ukazała się w gazecie „Czas" 13 września 1908 roku: dotychczas w bieżącym roku [Cracovia i Wisła] nie rozegrały ze sobą żadnej partyi oficjalnie.
W rocznicowym wydaniu Cracovii z 1937 roku Józef Lustgarten przedstawia lakoniczny, choć wiele mówiący opis gier, jakie odbywały się na jesieni 1907 roku na Błoniach i w Parku Jordana: program z natury rzeczy bardzo ograniczony. Wisła... i znowu Wisła.
Potwierdzenie rozgrywania meczów piłkarskich na jesieni 1907 roku znajdujemy w ówczesnych gazetach, jednak za każdym razem wymieniany jest jedynie organizator spotkania, nie zaś jego przeciwnik, który jednak - logicznie rzecz biorąc - mógł być tylko jeden.
We wrześniu 1908 roku obie drużyny zdecydowały się na zorganizowanie oficjalnego spotkania, którego stawką miało być „mistrzostwo Krakowa".
Ponieważ derby rozpatrywane są zwykle najczęściej w materii piłkarskiej warto przypomnieć fakt mało znany, że pierwsze oficjalne derby, rozegrane 20 września 1908 roku, były poprzedzone zawodami w czterech innych dyscyplinach. O ile jednak ciężko mówić o zawodach derbowych w skoku o tyczce i biegu na sto metrów, gdzie startowali tylko zawodnicy Cracovii, o tyle zarówno w rzucie dyskiem, jak i w rzucie oszczepem Pasiacy pokonali zawodników Wisły.
PIERWSZE DERBY W PRASIE:
Dwie najlepsze drużyny zmierzyły się po raz pierwszy publicznie, a walka pótroragodzinna wykazała równość sił obu klubów. Tempo było jak zwykle u Krakowian szybkie, piłka przenosiła się z jednego końca boiska na drugie, odrzucana długimi rzutami przez bardzo dobrych obrońców po obu stronach. Do pauzy zdawało się, ze żadna strona nie uzyska przewagi nad drugą. Na trzy minuty przed pauzą p. Górski strzelił w bramkę "Cracovii" i "Wisła" zyskuje jeden punkt. Grę rozpoczęła Cracovia i w szalonym pędzie podprowadzili pp. Szeligowski i Dick piłkę pod bramkę "Wisły", atak jednak nie udał się, bo piłka odbiła się o słupek bramkowy. Za chwile znowu rozlega się głos kapitana "Cracovii": "Naprzód!". Wśród młodych widzów okrzyk "Jadą!". W pełnym "spurcie" prowadzi znowu p. Szeligowski piłkę i celnym strzałem wyrównuje stosunek punktów przed pauzą (1:1). Walka po pauzie aczkolwiek zacięta, nie daje żadnego rezultatu i "match" o mistrzostwo Krakowa zostaje nierozstrzygniętym. Wykazał on absolutną równość sił. W najbliższym czasie nastąpi rozstrzygnięcie i należy spodziewać się, że drugi "match" będzie niemniej interesujący od poprzedniego - zapowiadał dziennikarz Czasu.
Sympatye publiczności były rozdzielone. Tak "Cracovia" jak i "Wisła" są drużynami dobrze zgranemi i wytrenowanemi. Publiczność nasza miała sposobność w czasie matchów ubiegłego sezonu, jak i w czasie treningów na Błoniach poznać "biało-czerwonych" i "czerwonych" footballistów i przekonać się o ich brawurowej grze. Match wczorajszy o mistrzostwo Krakowa dał nam obraz sił tych klubów i pokazał, że jedni drugim nie ustępują. Po gorącej półtoragodzinie match zakończył się 1:1, czyli że zawody o mistrzostwo niezostały rozstrzygnięte. Gra obu klubów prowadzona była bardzo szybko, a to prędkie tempo Krakowiaków jest ich znaną cechą - pisała z kolei o pierwszych oficjalnych derbach Nowa Reforma.
Zgodnie z zapowiedziami prasy kolejne spotkanie, mające na celu wyłonienie „mistrza Krakowa" odbyło się niebawem, bo już dwa tygodnie później. 4 października 1908 roku Cracovia pokonała Wisłę 3:1 i jako pierwsza sięgnęła po prymat w mieście.