Gardawski to zawodnik doskonale znany z boisk PKO BP Ekstraklasy. Przez trzy minione sezony reprezentował barwy Korony Kielce, w której rozegrał 77 spotkań. Od rozgrywek sezonu 2017/18 do dnia dzisiejszego niemal nieprzerwanie był jednym z graczy wyjściowej jedenastki kieleckiego klubu. Zazwyczaj występujący na bokach obrony, kilkukrotnie jednak pojawiał się również na pozycjach zorientowanych bardziej ofensywnie. W trakcie 77 meczów w barwach kielczan trafił do siatki raz, czterokrotnie również zaliczając kluczowe podanie.

Nim trafił na polskie boiska, Michael Gardawski przez dziesięć lat występował w ligach niemieckich. Za młodu związany z SC Köln-Weiler-Volkhoven 1948, w 2001 roku ówczesny jedenastolatek stał się zawodnikiem popularnych "Kozłów" - zespołu 1. FC Köln. W barwach zespołu z Kolonii przechodził przez kolejne szczeble rozgrywek juniorskich, aż do bezpośredniego zaplecza pierwszej drużyny. Regularnie pojawiał się również w niemieckich reprezentacjach młodzieżowych, kilkukrotnie grając zarówno w kadrze U-16, jak i U-17.

Utalentowany obrońca przez kolejne lata dwukrotnie był przez Kolonię wypożyczany do niższych lig w celu nabrania doświadczenia. Na tej bazie w dwóch kolejnych sezonach reprezentował kolejno zespoły Carl Zeiss Jena, a także VFB Stuttgart. Wraz z początkiem sezonu 2011/12 na dłużej zagościł w drużynie VfL Osnabrück, gdzie szybko zadomowił się w pierwszym składzie, rozpoczynając większość spotkań w wyjściowej jedenastce.

Przez kolejne lata kariera Gardawskiego rozwijała się dynamicznie. W każdym kolejnym klubie, którego barwy reprezentował, szybko znajdował miejsce na placu gry. Aż do roku 2017, w którym pojawił się po raz pierwszy w Polsce, obrońca zaliczył niemal 200 występów w niemieckich rozgrywkach na poziomie centralnym. Trzynastokrotnie trafiał do siatki, 20 razy asystując przy trafieniach kolegów z zespołu. Szybko odnajdował się kolejno w barwach Viktorii Köln, MSV Duisburg oraz Hansy Rostock.

Nowym przystankiem w karierze 29-letniego obrońcy zostaje najstarszy Klub sportowy w Polsce. Michael, witamy i życzymy samych doskonałych występów!