Michał Wiśniewski: Jest się od kogo uczyć w pierwszej drużynie

- Bardzo pozytywnie odbieram treningi z pierwszą drużyną. Starsi zawodnicy dobrze przyjęli nas, juniorów, poziom zajęć jest bardzo wysoki - porozmawialiśmy dziś z młodym Michałem Wiśniewskim, który trenuje z pierwszym zespołem Cracovii.
- Razem z kilkoma innymi zawodnikami juniorów zacząłeś niedawno trenować z pierwszą drużyną Cracovii. Na pewno jest to dla ciebie duże wyróżnienie!
- Tak, bardzo się cieszę, że jestem jednym z zawodników, którzy zostali włączeni do treningów pierwszej drużyny. W zeszłym roku w wakacje miałem okazję po raz pierwszy wziąć udział w jednych zajęciach pierwszego zespołu, w grudniu przed meczem z Górnikiem Zabrze trenowałem z kolei dwa razy. Później przyszła przerwa świąteczno-noworoczna, a teraz cieszę się, że mogę regularnie trenować z seniorami Cracovii.
- Jak wrażenia z tych treningów?
- Bardzo pozytywnie odbieram treningi z pierwszą drużyną. Starsi zawodnicy dobrze przyjęli nas, juniorów. Poziom zajęć jest bardzo wysoki, mam więc nadzieję, że będę się piął do góry, jeśli chodzi o moje umiejętności. Traktuję to jako nagrodę za rundę jesienną w zespole juniorów starszych.
- Była to więc pewnie udana runda w twoim wykonaniu?
- Początek jesieni miałem średni, potem już jednak rozkręcałem się z meczu na mecz i myślę, że pod koniec jesieni grałem już bardzo dobrze. Uważam tę minioną rundę za udaną.
- Treningi z pierwszym zespołem to świetna okazja, by podpatrywać doświadczonych zawodników.
- Jasne! Trenując z doświadczonymi zawodnikami grającymi na co dzień w Lotto Ekstraklasie, młody piłkarz samemu staje się lepszym. Poziom w drużynie seniorów jest bardzo wysoki, jest się od kogo uczyć.
- Już jutro pierwszy zimowy sparing. Pewnie liczysz na to, że dostaniesz tej zimy szansę na grę od trenera w meczach kontrolnych?
- Bardzo chciałbym dostać szansę pokazać się na boisku, nawet jeśli byłoby to w mniejszym wymiarze czasowym. Pracuję ciężko na treningach i mam nadzieję na to, że dostanę okazję do gry.