Saidi Ntibazonkiza: Jestem zadowolony z gry w Cracovii

- Jestem zadowolony z gry w Cracovii. Nie jest może fantastycznie, zwłaszcza pod względem naszych tegorocznych wyników, ale jest w porządku - mówi burundyjski skrzydłowy Pasów.
- W tym tygodniu w
prasie pojawiły się doniesienia o Twoich planach odejścia z Cracovii w przerwie
zimowej. Wymieniane są głównie nazwy dwóch polskich klubów: Lecha Poznań i
Legii Warszawa. Możesz to skomentować?
- Nic mi na ten temat
nie wiadomo. Mam ważny kontrakt z Cracovią - oczywiście, gdybym miał szansę
przejść za dobre pieniądze do jeszcze lepszej drużyny to pewnie zarówno ja, jak
i Klub moglibyśmy się nad tym zastanawiać, ale jak do tej pory nie otrzymałem
żadnych tego typu informacji.
- Podobno otrzymałeś
jakiś czas temu propozycję przejścia do Kataru, a obserwuje Cię również
Metalist Charków.
- Metalist Charków?
Gdzie to jest?
- Na Ukrainie.
- Nie, nic o tym nie
wiem, naprawdę. Jestem zadowolony z gry w Cracovii. Nie jest może
fantastycznie, zwłaszcza pod względem naszych tegorocznych wyników, ale jest w
porządku.
- W meczu z Legią
Warszawa możesz po raz pierwszy, odkąd grasz w Cracovii, usiąść na ławce,
pomimo tego, że jesteś w pełni zdrowy. Konkurencja mobilizuje?
- Nie
wiem jak będzie. Faktycznie, w Cracovii jeszcze chyba nie zaczynałem meczu na
ławce rezerwowych. Zdarzało mi się to w Holandii, kiedy wracałem po jakiejś
poważnej kontuzji. To jednak tak naprawdę nie ma znaczenia - jestem piłkarzem i
moim zadaniem jest dobra gra w piłkę, niezależnie od tego, czy zaczynam mecz
jako zawodnik podstawowego składu, czy jako rezerwowy.