Tomasz Moskała: Z tego się mnie rozlicza

  • Wywiady
18.12.2008
Tomasz Moskała: Z tego się mnie rozlicza
- Bardzo chciałem zostać w Cracovii i cieszę się, że tak się stało - podkreśla Tomasz Moskała, z którym Klub przedłużył o dwa lata kontrakt.

- Bardzo chciałem zostać w Cracovii i cieszę się, że tak się stało - podkreśla Tomasz Moskała, z którym Klub przedłużył o dwa lata kontrakt.

- Zostajesz w Cracovii, więc obie strony na pewno są zadowolone…
- Zgadza się. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Dostałem propozycję, by przedłużyć kontrakt i bez wahania to uczyniłem. Cieszę się, że Klub darzy mnie zaufaniem.

- Jak oceniasz zakończoną niedawno rundę jesienną?
- Nie żebym miał jakieś pretensje do siebie, ale nie miałem jej zbyt najlepszej. Nie chodzi o samą grę, bo wydaje mi się, że ta nie wyglądała najgorzej, ale o bramki, a raczej ich brak. To główny mankament. Jestem napastnikiem i z tego się mnie rozlicza.

- Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że przedłużenie umowy wpłynie na ciebie tylko i wyłącznie korzystnie. Próbuję sobie wyobrazić ciebie pod koniec listopada: drużyna gra fatalnie, nie strzelam bramek, a ponadto za miesiąc kończy mi się umowy. Spokojnie w twojej głowie chyba nie było?
- Na pewno. Była sytuacja, jaka była i gdy jest się zawodnikiem po trzydziestce, to rozważać można różne rzeczy. Brałem pod uwagę taką ewentualność, że będę musiał szukać innego klubu, ale na szczęście nie musiałem. Bardzo chciałem zostać w Cracovii i cieszę się, że tak się stało.

- W rundzie jesiennej napastnicy Cracovii zdobyli zaledwie jedną bramkę (Jakub Kaszuba w meczu z Polonią Warszawa – przyp.)…
- Zdaję sobie z tego sprawę i nie odkryję niczego nowego, jeżeli powiem, że nie jest ważne to, kto strzela bramki, ale to, by one wpadały i by drużyna wygrywała. W ostatnich meczach jesieni było widać, że stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale brakowało skuteczności. Wierzę, że na wiosnę będzie z tym dużo lepiej.

- Z reguły zawodników, którzy podpisali, albo przedłużyli kontrakt z klubem, pyta się o cele, jakie stawiają sobie na ten okres… utrzymanie Cracovii w lidze?
- Nie może być inaczej. Jesteśmy jak na razie na miejscu spadkowym. Nie ma sensu niczego deklarować ani obiecywać, ale po prostu trzeba się skupić na okresie przygotowawczym, a potem na pierwszych spotkaniach. One będą bardzo ważne.

Rozmawiał Dariusz Guzik