Walka i determinacja do końca! GKS Bełchatów - Cracovia 1:1

Podziałem punktów zakończył się pojedynek "Pasów" z GKS-em. Cracovia częściej atakowała bramkę rywala, lecz to gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie. Mimo że Cracovia kończyła mecz w dziesiątkę udało jej się wyrwać remis po świetnym uderzeniu Bartosza Kapustki w ostatnich momentach spotkania!
Cracovia przyjechała do Bełchatowa, aby odnieść pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na obcym boisku. Czekało ją niełatwe zadanie - jej przeciwnik dobrze sobie radzi w tym sezonie i przed rozpoczęciem 15. kolejki zajmował czwarte miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Początek mecz był dość spokojny. Dopiero w szóstej minucie spotkania kibice zgromadzeni w Bełchatowie zobaczyli pierwszy strzał - uderzał zawodnik gospodarzy Bartosz Ślusarski, na nasze szczęście piłka po niegroźnym strzale minęła bramkę Cracovii.
Drużyny "Pasów" i GKS-u naprzemiennie próbowały ataków na bramkę przeciwnika, nie przynosiły one jednak większego zagrożenia. W zespole "Pasów" aktywny był Marcin Budziński, który najpierw próbował swoich sił w dryblingu, a parę minut później uderzał na bramkę Arkadiusza Malarza.
Cracovia była niezwykle bliska objęcia prowadzenia w 25. minucie meczu. W polu karnym rywala zrobiło się zamieszanie, krakowianie nie zdołali jednak wbić piłki do bramki. Gospodarze odpowiedzieli szybką akcją, z dystansu uderzył Damian Szymański, jednak wysoko ponad bramką strzeżoną przez Krzysztofa Pilarza.
Kolejne minuty gry należały do Cracovii, która zaciekle atakowała. W jednej z akcji Marcin Budziński dośrodkował z prawej strony boiska, główkował Deniss Rakels, ale jego strzał wybronił Malarz.
W 34. minucie swoją okazję do zdobycia gola miał Boubacar Diabang, kolejny raz Malarz ratował swoją drużynę.
Już za chwilę odpowiedział GKS. Ładnym strzałem popisał się Michał Mak, piłka była jednak posłana minimalnie niecelnie.
Cracovia nadal nie odposzczała, w 39. minucie uderzał Krzysztof Nykiel, futbolówka poszybowała niestety ponad bramką. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy o strzał z dystansu pokusił się także Sławomir Szeliga, ale na tablicy wyników cały czas utrzymywał się bezbramkowy remis i przy takim też wyniku piłkarze zeszli na przerwę.
Po zmianie stron bardziej zdecydowanie zaatakowali podopieczni Roberta Podolińskiego. W 49. minucie przymierzył Marcin Budziński, Malarz obronił jego strzał, wybijając piłkę przed siebie, jednak nasi piłkarze nie skorzystali z okazji do dobitki.
W 52. minucie spotkania za przewinienie na rywalu żółtą kartką został ukarany Mateusz Żytko, co wyklucza go z następnego spotkania "Pasów".
Pięć minut później doszło do zmiany w zespole naszej drużyny. Po przerwie spowodowanej kontuzją do gry wrócił bohater Wielkich Derbów Krakowa Miroslav Covilo.
Cracovia nacierała, w jednym z ataków naszego zespołu fantastycznym podaniem "piętką" do Przemysława Kity popisał się Marcin Budziński.
Mniej więcej w połowie drugiej części spotkania doszło kolejnych zmian w zespole "Pasów" - plac gry opuścili najpierw Przemysław Kita, a później Krzysztof Nykiel. W ich miejsce na murawie zameldowali się Bartosz Kapustka i Deleu.
W 80. minucie Cracovia znowu wypracowała sobie świetną okazję do objęcia prowadzenia. Piłkę dośrodkował Deleu, głową uderzał Covilo, delikatnie niecelnie.
Po zamieszaniu w polu karnym Cracovii na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry został podyktowany rzut karnu dla GKS-u. Jedenastkę pewnie wykorzystał Adam Mójta i było 1:0, a dodatkowo żółtymi kartkami zostali ukarani Budziński, Deleu i Żytko. Był to drugi żółty kartonik naszego stopera, który tym samym musiał opuścić placy gry.
W doliczonym czasie gry uderzał głową Covilo, a na krótko przed końcem spotkania przymierzył Kapustka i było 1:1! Było to świetne uderzenie w róg bramki naszego młodego zawodnika.
GKS Bełchatów - Cracovia 1:1 (0:0)
1:0 - Mójta 86
1:1 - Kapustka 90
GKS Bełchatów: Malarz - Basta, Telichowski, Baranowski, Mójta, Rachwał (74. Wacławczyk), Szymański, Wroński (17. Prokic), Komolov (55. Baran), Michał Mak, Ślusarski
Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak - Nykiel (74. Deleu), Dądrowski, Szeliga (57. Covilo), Budziński, Diabang - Kita (63. Kapustka), Rakels
Żółte kartki: Covilo, Kita, Budziński, Rymaniak
Czerwone kartki: Żytko (druga żółta)
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Aby prześledzić zapis relacji wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU]