Wojciech Stawowy: Po bramce zeszliśmy do szatni...

  • Wideo
15.02.2014
Wojciech Stawowy: Po bramce zeszliśmy do szatni...
Cracovia przegrała na otwarcie wiosennej części rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy z Zawiszą Bydgoszcz 0:2 - Moja drużyna grała w piłkę do utraty pierwszej bramki, potem to wyglądało tak jakbyśmy zeszli do szatni - mówi Wojciech Stawowy.

- Pierwszy mecz to zawsze niewiadoma. Przegraliśmy bardzo istotne spotkanie, bo Zawisza to zespół, który z nami sąsiaduje w tabeli. Po I połowie nic nie zapowiadało porażki. Mieliśmy sporo sytuacji i możemy tylko żałować, że ich nie wykorzystaliśmy. Moja drużyna grała w piłkę do utraty pierwszej bramki, potem to wyglądało tak jakbyśmy zeszli do szatni. Zawisza miał też troszkę więcej szczęścia, ale w sporcie jest tak, że szczęście sprzyja lepszym. Bydgoszczanie byli od nas lepsi o te dwie bramki - skomentował "na gorąco" Wojciech Stawowy.

PS