Klich, dla którego jest to pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski, zadebiutował w meczu z Argentyną, ale na placu gry pojawił się dopiero w dziewięćdziesiątej minucie meczu. Mierzejewski całe spotkanie obejrzał z boku.

Dziś biało-czerwoni zmierzą się z Francją. - Widziałem kadrę, jaka przyjechała do Polski i fajnie byłoby się skonfrontować z takimi piłkarzami i spróbować swoich sił na ich tle. Gdy gra się przeciwko drużynom prezentującym najwyższy poziom, można się wiele nauczyć - uważa Klich.

Niestety "Trójkolorowi" nie zagrają w swym optymalnym składzie. Z uwagi na termin rozegrania spotkania (mecz nie odbędzie się w terminie FIFA), angielskie kluby nie zgodziły się na to, by ich gwiazdy wzięły udział w pojedynku. W efekcie nie zagrają m.in.: Bacary Sagna, Samir Nasri i Abou Diaby (wszyscy Arsenal), Patrice Evra (Manchester United) oraz Florent Malouda (Chelsea).

Spotkanie Polska - Francja zostanie rozegrane na stadionie Legii w Warszawie. Początek o godzinie 21:00.

DG