Z zespołem Cracovii trenuje już Krzysztof Szewczyk, który przez ostatnie kilkanaście dni przebywał w Szwajcarii, gdzie reprezentacja Polski U-17 walczyła w turnieju II rundy eliminacyjnej Mistrzostw Europy U-17. - Zajęliśmy drugie miejsce i niestety odpadliśmy - przyznaje młody napastnik.

- Graliśmy dobrze we wszystkich trzech meczach, ale niestety nie osiągnęliśmy naszego celu, jakim był awans do dalszej fazy. To nam popsuło humory - tłumaczy Szewczyk.

Decydujący był remisowy mecz z Czechami. - Prowadziliśmy 1:0, mieliśmy sytuacje, by powiększyć przewagę. Nie wykorzystaliśmy ich jednak, a co więcej Czesi w samej końcówce doprowadzili do remisu. Po tym wyniku nasze szanse na awans zmalały (wcześniej biało-czerwoni zremisowali ze Szwajcarami) - opowiada Szewczyk.

Młody napastnik wystąpił w dwóch z trzech meczów w Szwajcarii. Pozytywnie ocenia całe zgrupowanie. - To był owocny wyjazd, mam nadzieję, że nauczyłem się czegoś  nowego i że to w przyszłości zaprocentuje - przyznaje.

DG