Adam Malisz: Wychodzimy na boisko pewni siebie, liczy się tylko wygrana

    19.10.2017
    Adam Malisz: Wychodzimy na boisko pewni siebie, liczy się tylko wygrana
    - Nasz rywal to drużyna, która gra piłkę fizyczną i bazuje na szybkich skrzydłowych. Myślę, że gdy wiedząc o tym, zdołamy wyeliminować te atuty przeciwnika, to wygramy ten mecz – mówi przed meczem z Juventą Starachowice pomocnik juniorów młodszych Cracovii Adam Malisz.

    - Nasz rywal to drużyna, która gra piłkę fizyczną i bazuje na szybkich skrzydłowych. Myślę, że gdy wiedząc o tym, zdołamy wyeliminować te atuty przeciwnika, to wygramy ten mecz - mówi przed meczem z Juventą Starachowice pomocnik juniorów młodszych Cracovii Adam Malisz.

    - W sobotę przegraliście z AP 21 Kraków 0:1. Z czego wynikała ta porażka?

    - Przy jednym z rzutów rożnych nie mieliśmy szczęścia. Kolegę z drużyny zasłonił obrońca i niestety wpadła bramka samobójcza. Wydaje mi się jednak, że mecz był wyrównany, obie drużyny walczyły i miały dużo sytuacji. Myślę, że sprawiedliwym wynikiem byłby remis.

    - Przede wszystkim w drugiej połowie naciskaliście na przeciwnika i stwarzaliście sobie sytuacje. Ta część gry była lepsza w waszym wykonaniu?

    - Tak, byliśmy w tej części gry drużyną trochę lepiej zorganizowaną, mieliśmy okazje, nie udało się jednak tego przełożyć na bramki.

    - Może było zbyt mało koncentracji w meczu z ostatnią drużyną w tabeli?

    - Myślę, że nie zlekceważyliśmy rywala. AP 21 też jest dobrym zespołem, miał mało szczęścia w poprzednich meczach, stąd mała liczba punktów i ostatnie miejsce. Byliśmy zaangażowani, szkoda więc, że nie udało się zdobyć punktów.

    - Idzie wam jednak dobrze, zajmujecie bowiem drugie miejsce w tabeli. Jak oceniłbyś waszą grę w dotychczasowych meczach?

    - Wydaje mi się, że gdy złapiemy „luz" na boisku, to dobrze gramy piłką i stwarzamy sobie dużo sytuacji. Nasza gra do przodu wygląda dobrze. Jak każda drużyna, popełniamy jednak czasem błędy, po których tracimy sporo bramek.

    - W ten weekend mecz z Juventą Starachowice. Co mówicie sobie przed tym starciem?

    - Wychodzimy na boisko pewni siebie, liczy się tylko wygrana! Nasz rywal to drużyna, która gra piłkę fizyczną i bazuje na szybkich skrzydłowych. Myślę, że gdy wiedząc o tym, zdołamy wyeliminować te atuty przeciwnika, to wygramy ten mecz.

    - Sierpniowe spotkanie z Juventą wygraliście 4:1, można więc powiedzieć, że wiecie, jak grać z tym zespołem.

    - Tak, to było udane spotkanie w naszym wykonaniu, fajnie byłoby i teraz uzyskać tak dobry wynik. Musimy więc być skupieni i skoncentrowani na naszych zadaniach. W tamtym meczu udało mi się strzelić jedną z bramek dla naszego zespołu, jak na razie jedyne moje trafienie w tym sezonie, liczę więc, że może i tym razem zdołam pokonać bramkarza Juventy.