Bez bramek we Wrocławiu. "Pasy" remisują ze Śląskiem 0:0.

    17.08.2014
    Bez bramek we Wrocławiu. "Pasy" remisują ze Śląskiem 0:0.
    Piłkarze Roberta Podolińskiego zanotowali dzisiaj pierwszy remis w sezonie 2014/2015 T-Mobile Ekstraklasy. Mimo wielu znakomitych sytuacji bramkowych, nie udało im się wywieźć z Wrocławia zwycięstwa.

    Już od pierwszych minut meczu na stadionie we Wrocławiu mogliśmy podziwiać ofensywną grę w wykonaniu Cracovii Nasi piłkarze nacierali na bramkę Śląska kilkukrotnie, niestety bez powodzenia. W 3. minucie żółtą kartkę obejrzał debiutujący w barwach "Pasów" Čovilo.

    W 10. minucie mocnym uderzeniem po dalszym słupku popisał się Rakels, bramkarz gospodarzy wyciągnął jednak tą piłkę.

    Śląsk natychmiast odpowiedział kontratakiem. Zieliński stanął oko w oko z Pilarzem, jednak z pomocą Budzińskiego udało mu się przejąłć piłkę.

    Kolejny kwadrans gry upłynął bez groźnych sytuacji bramkowych ze strony obu zespołów. Dopiero w 31. minucie piłkarze „Pasów" przeprowadzili bardzo ładną akcję pod bramką rywala. Zejdler wrzucił piłkę wprost na głowę Čovilo, który uderzył w prawy górny róg. Piłka niestety odbiła się od bramki.

    Ostatnie 15 minut piłkarze Śląska Wrocław zdominowali grę. Cravovia próbowała swoich sił raczej w krótkich kontratakach. W 34. minucie sędzia wyciągnął żółtą kartkę w kierunku Danielewicza, który jeszcze do niedawna bronił barw „Pasów".

    W 38. minucie zrobiło się bardzo groźnie pod bramką Pilarza. Po akcji Wrocławian, piłka wylądowała w polu karnym bardzo blisko bramki i niewiele brakowało, a Rymaniak umieściłby ją we własnej siatce.

    Pierwsza połowa spotkania ze Śląskiem zakończyła się bezbramkowym remisem.

    Na drugą część spotkania oba zespoły wyszły na boisko jakby z nową energią. Po ataku z jednej strony, natychmiast następowała kontra z drugiej. Wszystko to okazywało się jednak nieskuteczne.

    Piłkarze Cracovii zmarnowali kilka świetnych sytuacji pod rząd. Najpierw Nowak dostał wrzutkę na głowę, jednak przymierzył nieprecyzyjnie. Potem szansę miał Budziński, jednak jego mocny strzał obronił Pawełek. Dobijać bez skutku próbował Rakels.

    Od 70. minuty piłkarze Śląska nieustannie spychali naszych zawodników do defensywy, Ci jednak całkiem dobrze radzili sobie w obronie, czego potwierdzeniem było utrzymanie czystego konta.

    W 77. minucie meczu Budziński nie wykorzystał już którejś z rzędu świetnej okazji, uderzając piłkę z dystansu obok bramki w starciu sam na sam z Pawełkiem.

    Ostatni kwadrans gry upłynął bez niespodzianek. Mimo ładnych akcji Nowaka i Stebleckiego w końcówce spotkania, piłkarzom Cracovii nie udało się strzelić gola, który zadecydowałby o zwycięstwie.

    ŚLĄSK WROCŁAW - CRACOVIA 0:0 (0:0)

    Cracovia:  Pilarz - Żytko, Čovilo (66. Cetnarski), Marciniak - Nowak, Dąbrowski, Zejdler (77. Dudzic), Rymaniak, Santos -  Budziński, Rakels (61. Steblecki)

    Śląsk Wrocław: Pawełek, Celeban, Hateley, Danielewicz (61. Machaj), Hołota, Pich (84. Plaku), Mila, Paraiba, Droppa (78. Calahorro), Zieliński, F. Paixao

    Żółte kartki: 3. Čovilo, 34. Danielewicz, 41. Hołota, 54. Żytko, 63. Hateley, 75. Droppa

    Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

    Aby prześledzić zapis relacji wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU]