Już dzisiaj Cracovia rozegra rewanżowy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski. Pierwszy gwizdek przy Kałuży 1 zabrzmi o godzinie 17:45.

W pierwszym meczu między Cracovią a Błękitnymi, który został rozegrany 4 marca w Stargardzie Szczecińskim, padł wynik 2:0 dla gospodarzy. Przez większość spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis i gdy już wydawało się, że takim wynikiem mecz się zakończy, Błękitni przeprowadzili dwie groźne akcje. W 88. minucie Krystiana Stępniowskiego pokonał Radosław Wiśniewski, a tuż przed końcowym gwizdkiem zawodnik "Pasów", Sreten Sretenovic przypadkowo skierował piłkę w stronę własnej bramki i było 2:0.

Aby awansować, Cracovia musi dziś zdobyć trzy gole, zakładając, że żadnych nie straci. Taki wynik jest w jej zasięgu. W piątkowym meczu przeciwko Piastowi Gliwice nasza drużyna pokazała bowiem, że jest w stanie zanotować trzy trafienia - starcie zakończyło się zwycięstwem "Pasów" 3:1. W naszym zespole na listę strzelców wpisali się Deniss Rakels i Erik Jendrisek. Jedna z bramek dla Cracovii była samobójczą, jednak duży udział miał przy niej Mateusz Wdowiak.

Zachęcamy wszystkich fanów "Pasów" do przybycia na stadion przy Kałuży, aby swoim dopingiem ponieść zespół do awansu do półfinału Pucharu Polski.

Informacje na temat dystrybucji biletów na to spotkanie znajdziesz [W TYM MIEJSCU].

Przypominamy, że posiadacze karnetów na mecze T-Mobile Ekstraklasy na spotkanie Pucharu Polski wchodzą za darmo!

Aleksandra Toczyłowska