Dariusz Pawlusiński: Nie wyobrażam sobie tego

  • Wywiady
14.01.2009
Dariusz Pawlusiński: Nie wyobrażam sobie tego
W czwartek Dariusz Pawlusiński przedłużył o dwa lata kontrakt z Cracovią (z opcją o kolejny rok). - Ja i moja rodzina czujemy się dobrze pod Wawelem i na siłę nie było sensu niczego zmieniać. - przyznaje Plastik.

W czwartek Dariusz Pawlusiński przedłużył o dwa lata kontrakt z Cracovią (z opcją o kolejny rok). - Ja i moja rodzina czujemy się dobrze pod Wawelem i na siłę nie było sensu niczego zmieniać. - przyznaje Plastik.

- Ostatnio przedłużyłeś kontrakt z Cracovią, kibice mogli więc odetchnąć z ulgą...
- Było dużo spekulacji na mój temat i powoli zaczynały mi one przeszkadzać. Cieszę się, że decyzja – zresztą dla mnie i rodziny bardzo ciężka – została przez nas podjęta i że zostajemy w Krakowie. Ja i moja rodzina czujemy się dobrze pod Wawelem i na siłę nie było sensu niczego zmieniać. Nie wiadomo przecież, jak przebiegałaby aklimatyzacja w innym zespole, w innym mieście.

- Między innymi w Zabrzu. Bardzo chciał cię pozyskać trener Górnika, Henryk Kasperczyk.
- Zgadza się. Byłem na etapie bardzo zaawansowanych rozmów z Górnikiem i prowadziłem je praktycznie do ostatnich dni, ale ostatecznie odmówiłem temu zespołowi i kilku innym także. Pierwszeństwo miała Cracovia i cieszę się, że doszliśmy do porozumienia, co zaowocowało przedłużeniem umowy.

- Po rundzie jesiennej kibice nie wyobrażaliby sobie Cracovii walczącej o utrzymanie bez Darka Pawlusińskiego…
- Miło mi to słyszeć, aczkolwiek nie byłoby takich myśli, gdyby nie drużyna. Strzeliłem sześć bramek, ale przecież ktoś te piłki mi podawał, ktoś wypracowywał sytuacje. Wychodzimy na boisku w jedenastu i w takiej liczbie walczymy o zwycięstwo, o trzy punkty. Razem wygrywamy i razem przegrywamy.

- Mimo to strzeliłeś jesienią sześćdziesiąt procent bramek zdobytych przez Cracovię…
- Wiem o tym, ale z wielką chęcią zamieniłbym je na punkty dla drużyny. Wtedy przecież nie bylibyśmy w takiej sytuacji, w jakiej obecnie się znajdujemy.

- No właśnie. Piętnaste, a więc przedostatnie miejsce w tabeli to pozycja spadkowa – walka o utrzymanie będzie pewnie ciężka…
- Nie wyobrażam sobie tego, by Cracovia nie utrzymała się w ekstraklasie. Mamy na tyle dobry zespół, teraz przecież odpowiednio wzmacniany, by już w pierwszych meczach zdobywać komplety punktów. Liczę, że jak najszybciej wyjaśnimy naszą sytuację.

Rozmawiał Dariusz Guzik