Drugi mecz w rundzie i drugi remis "Pasów". Podbeskidzie - Cracovia 1:1
Po siedmiu raczej bezbarwnych z obu stron minutach spotkania w Bielsku-Białej, w 8. minucie "Pasy" stworzyły bardzo ładną akcję, która mogła zakończyć się golem! Bartosz Kapustka na pełnej prędkości wbiegł w pole karne i z odległości ok. 30 metrów od bramki, podał do Erika Jendriška, który uderzył z lewej nogi, niestety prosto w bramkarza. Bliski dosięgnięcia piłki do dobitki był Deniss Rakels, Michal Pesković okazał się jednak szybszy.
Chwilę później po przejęciu piłki przez Miroslava Čovilo i ciekawej wymianie podań między Marcinem Budzińskim i Jendriskiem, znów było blisko zdobycia bramki. Wynik jednak się nie zmienił.
Zaraz po dwóch akcjach Cracovii, gospodarze szybko skontrowali. Na bramkę Krzysztofa Pilarza uderzał Piotr Tomasik, akcja nie przyniosła jednak rezultatu w postaci gola.
Po kwadransie ciężko było przyznać jednoznaczną dominację na boisku jednej drużynie, jednak pod względem oddanych strzałów, to piłkarze "Pasów" byli jednak górą.
W drugim kwadransie kilka dobrych wrzutek w pole karne zaliczył Adam Marciniak, a Čovilo wykazał się udanymi przejęciami i rozegraniem piłki. Mimo poprawnej gry "Pasów", na tablicy nadal dwa zera.
Ostatnie 15 minut pierwszej części spotkania nie obfitowało w zbyt wiele sytuacji bramkowych zarówno na połowie naszej jak i gospodarzy. W 43. minucie Rakels, Budziński i Jendrišek wymienili dużo podań i akcja zapowiadał się dobrze, jednak w rezultacie straciła dynamikę i piłkę przejął jeden z obrońców Podbeskidzia.
W pierwszej połowie oba zespoły raczej się broniły, nie byliśmy świadkami wielu ataków na bramkę. Wynik pozostał bez zmian 0:0.
Druga część spotkania nie rozpoczęła się spektakularną zmianą taktyki. Zarówno "Pasy" jak i "Górale" nadal się bronili.
W 52. minucie Budzik próbował prostopadle podawać do Nykiela, ale zawodnicy Podbeskidzia przejęli piłkę. Już 2 minuty później nastąpiła szybka kontra gospodarzy. Strzelał Marek Sokołowski, na szczęście wyłapał Pilarz.
Trener Robert Podoliński w 59. minucie postanowił wprowadzić na boisko Damiana Dąbrowskiego w miejsce Jendriška.
Bramkę dla Cracovii przyniosła 64. minuta, a właściwie Čovilo, który po przejęciu długiego podania od Sretena Sretenovića, wpakował piłkę do siatki głową, pozostawiając Peskovića bez szans.
W 69. minucie, po faulu Marciniaka w okolicach pola karnego, sędzia Marcin Borski podyktował rzut wolny dla gospodarzy, a Pilarz wypiąstkował strzał.
Druga zmiana w drużynie Cracovii nastąpiła w 75. minucie, kiedy to Nykiela na boisku zastąpił Paweł Jaroszyński.
Sędzia wyciągnął żółtą kartkę po raz pierwszy w tym meczu w stronę Piotra Polczaka w 77. minucie i zaraz potem nastąpił pechowy dla "Pasów" obrót zdarzeń na boisku. Po faulu w polu karnym, sędzia podyktował rzut karny dla Podbeskidzia. Pewnym uderzeniem piłkę w bramce umieścił Maciej Iwański i było już 1:1.
10 minut po bramce dla Podbeskidzia, nasi zawodnicy próbowali stworzyć kilka sytuacji, które mogłyby zakończyć się bramką. Było jednak albo niecelnie, albo obrońcy drużyny z Bielska-Białej opanowywali piłkę.
W 90. minucie Čovilo znów popisał się wyjściem do piłki na znaczną wysokość i niewiele zabrakło, a prowadzilibyśmy 2:1.
W ostatniej akcji meczu, piłkę z rzutu wolnego wybijali zawodnicy Podbeskidzia. Po nieudanej akcji sędzia Borski zakończył spotkanie. Cracovia zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała na wyjeździe w meczu 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - CRACOVIA 1:1 (0:0)
0:1 Čovilo 64.
1:1 Iwański 79. (k)
Żółte kartki:
77. Polczak
Cracovia: Pilarz-Polczak, Sretenović, Żytko, Marciniak (84. Wdowiak), Kapustka, Čovilo, Nykiel (75. Jaroszyński), Budziński, Rakels Jendrišek (59. Dąbrowski)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković-Sokołowski, Stano, Deja, Konieczny, Tomasik, Patejuk (46. Pazio), Kolcak, Iwański, Adu (71. Chrapek), Demjan (85. Cisse)
Aby prześledzić zapis relacji live wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU].
MŻ