Jakub Čunta: Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do sukcesu rezerw Cracovii

    10.04.2017
    Jakub Čunta: Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do sukcesu rezerw Cracovii
    - Cieszymy się, że dzięki temu zwycięstwu wracamy na pierwsze miejsce w tabeli, bo jest to kolejny krok w stronę awansu. Natomiast ja jestem dodatkowo szczęśliwy, że udało mi się strzelić te trzy bramki i dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu drużyny – mówił po niedzielnym spotkaniu strzelec trzech bramek dla rezerw Cracovii Jakub Čunta.

    - Cieszymy się, że dzięki temu zwycięstwu wracamy na pierwsze miejsce w tabeli, bo jest to kolejny krok w stronę awansu. Natomiast ja jestem dodatkowo szczęśliwy, że udało mi się strzelić te trzy bramki i dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu drużyny - mówił po niedzielnym spotkaniu strzelec trzech bramek dla rezerw Cracovii Jakub Čunta.

    -Od pierwszych minut pokazaliście po co przyjechaliście, jednak dobrze funkcjonujący w obronie gospodarze znacznie utrudniali wam pozytywne zakończenie akcji ofensywnych.

    - Warunki w jakich przyszło nam  grać, pozostawiały wiele do życzenia. Jednak mimo trudności, zagraliśmy dobre spotkanie, czego efektem jest wysokie i w pełni zasłużone zwycięstwo.


    - Po niespełna trzydziestu minutach wyszliście na prowadzenie, ale to Sosnowianka mogła zdobyć pierwsza gola, po paru waszych niepewnych interwencjach w defensywie.

    - Momentami faktycznie zrobiło się nieciekawie, ale cieszy to, że wyszliśmy z tych opresji zwycięsko i, że to nam udało się zdobyć pierwszą bramkę, dzięki czemu o kolejne trafienia było znacznie łatwiej.


    - W drugiej połowie grała tylko Cracovia. Robiliście co chcieliście, a gospodarze, gdyby mogli, dużo wcześniej skończyliby ten mecz

    .- Udało nam się w drugiej połowie szybko strzelić trzecią bramkę i chyba to gospodarzom odebrało wiarę, że mogą nam jeszcze w jakiś sposób zagrozić. Ale też o to nam chodziło, szybko strzelić dwie, trzy bramki, spokojnie kontrolować grę i stwarzać sobie okazje do kolejnych goli.

    - Wysoko pokonaliście Sosnowiankę i tym samym wracacie na fotel lidera. Dodatkowo rewanżujecie się za wpadkę sprzed tygodnia, którą po tym wielkim strzelaniu, myślę, że kibice wam wybaczą.

    - Cieszymy się, że dzięki temu zwycięstwu wracamy na pierwsze miejsce w tabeli, bo jest to kolejny krok w stronę awansu. Natomiast ja jestem dodatkowo szczęśliwy, że udało mi się strzelić te trzy bramki i dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu drużyny.

    PG