Jaroslav Mihalík: Jestem już dobrze zgrany z resztą zespołu

    15.02.2017
    Jaroslav Mihalík: Jestem już dobrze zgrany z resztą zespołu
    - Obojętne mi na jakiej pozycji będzie mnie wystawiał trener, najważniejsze jest, żebym grał – mówi przebywający w Cracovii na wypożyczeniu Jaroslav Mihalík, który zanotował asystę w swoim debiucie w barwach „Pasów” przeciwko Ruchowi Chorzów.

    - Obojętne mi na jakiej pozycji będzie mnie wystawiał trener, najważniejsze jest, żebym grał - mówi przebywający w Cracovii na wypożyczeniu Jaroslav Mihalík, który zanotował asystę w swoim debiucie w barwach "Pasów" przeciwko Ruchowi Chorzów.

    - Zdążyłeś się już w pełni zaaklimatyzować w drużynie Cracovii?

    - Jak najbardziej. Dołączyłem do Cracovii już ponad miesiąc temu, byłem z zespołem na obozie w Hiszpanii, miałem więc okazję poznać się dobrze ze wszystkimi chłopakami. Mamy w drużynie bardzo dobrą atmosferę, nie było więc żadnych problemów z aklimatyzacją, tym bardziej że nie byłem pierwszym Słowakiem w drużynie - są tu już Erik Jendrišek, Tomáš Vestenicky, Milan Dimun i Jakub Čunta.

    - Przyszedłeś do „Pasów" na początku okresu przygotowawczego, miałeś więc czas, żeby zgrać się z drużyną także pod względem piłkarskim.

    - Tak, dużo grałem w sparingach, dzięki czemu zapoznałem się z drużyną także na boisku. W pierwszym ligowym meczu dostałem od trenera nieco ponad 10 minut, mam nadzieję, że w kolejnych będzie więcej. Wydaje mi się, że jestem już dość dobrze zgrany z resztą chłopaków.

    - O grę na skrzydle walczysz akurat między innymi ze Słowakami, Erikiem Jendriškiem i Tomášem Vestenickim.

    - Konkurujemy ze sobą o miejsce w składzie, ale jesteśmy dobrymi kumplami. Na pewno jest to zdrowa, przyjacielska rywalizacja, która mobilizuje nas, żeby jeszcze ciężej pracować.

    - W meczu z Ruchem Chorzów zanotowałeś świetne wejście z ławki, asystując przy bramce Krzysztofa Piątka. Jak zapamiętałeś ten debiut?

    - Na pewno był to dla mnie ważny moment. Cieszę się, że trener Zieliński dał mi szansę wyjść na boisko i zaprezentować moje umiejętności. Najważniejsze jest to, że udało się wygrać, choć indywidualnie również cieszę się oczywiście z asysty.

    - Grasz najczęściej na skrzydle, ale schodzisz dużo do środka, co pokazałeś między innymi w meczu w Chorzowie.

    - Tak, tak naprawdę nie ma dla mnie znaczenia, czy gram na prawym, lewym skrzydle czy w środku pomocy, stąd częste zejścia do środka. Obojętne mi na jakiej pozycji będzie mnie wystawiał trener, najważniejsze jest, żebym grał. mam nadzieję, że kolejną szansę dostanę już w niedzielę w meczu z Pogonią Szczecin.

    AT