Nie ma co ukrywać, że gramy z zespołem, który praktycznie najlepiej punktuje w meczach wyjazdowych i to Jagiellonia jest faworytem do zwycięstwa w niedzielę. Jest to drużyna, której kibicuję, oczywiście poza meczem z nami. To, że mam sentyment do tego klubu i im kibicuje nie znaczy, że nie chce przeskoczyć Białostocczan w tabeli - powiedział na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem z Jagiellonią Białystok trener Pasów Michał Probierz.

M. Probierz: Sytuacja kadrowa jest dobra. Oprócz  Marcina Budzińskiego i Daniela Pika, którzy przeszli w ostatnim czasie operacje, wszyscy są do dyspozycji.
Nie ma co ukrywać, że gramy z zespołem, który praktycznie najlepiej punktuje w meczach wyjazdowych i to Jagiellonia jest faworytem do zwycięstwa w niedzielę. Jest to drużyna, której kibicuję, oczywiście poza meczem z nami. To, że mam sentyment do tego klubu i im kibicuje nie znaczy, że nie chce przeskoczyć Białostocczan w tabeli.
Drużyna z Białegostoku kompletnie uległa zmianie od czasów, gdy ja ją prowadziłem, większości obecnych zawodników Jagiellonii nie znam.  Nie ma co ukrywać, że jest to jeden z najlepszych zespołów występujących w rozgrywkach, czeka nas ciężki mecz. Ciężko pracujemy na treningach i skupiamy się na sobie. Jagiellonia ma w swoich szeregach mocnych zawodników: Taras Romańczuk, którego bardzo cenię, czy Novikovas, będący swego rodzaju motorem napędowym drużyny.
Cracovia zasługuje na to, by grać przy pełnych trybunach. Dziś jest łatwiej, bo kibice są zachęceni do przyjścia na mecz wynikami zespołu. Powinniśmy ten stadion zapełnić, zapraszać znajomych.  Działajmy, by spowodować większe zainteresowanie wśród kibiców polską piłką nożną, naszą ligą.
Do kadry pierwszego zespołu dołączyło 5 zawodników z grup młodzieżowych. Po meczu z Jagiellonią nie planujemy sparingu następnego dnia. Chcemy spokojnie przepracować tydzień przed kolejnym ważnym meczem.