Ks. Henryk Surma: Musimy być miłosierni

    12.04.2010
    Ks. Henryk Surma: Musimy być miłosierni
    <i>- Będziemy prosili Miłosierdzie Boże o to, abyśmy stawali się lepsi</i> - przyznaje kapelan Cracovii, ks. Henryk Surma. Już w środę o godzinie 19, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, odbędzie się III Pielgrzymka Kibiców i Sportowców pod hasłem „Bądźmy świadkami miłości”.
    - Dlaczego należy przyjść w środę do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach?
    - Dlatego, żeby każdy stawał się lepszy z dnia na dzień, z roku na rok, żeby zachowywał naukę Jana Pawła II, Sługi Bożego. To będzie Msza św., akt zawierzenia Miłosierdziu Bożemu. Będziemy prosili Miłosierdzie Boże o to, abyśmy stawali się lepsi. Musimy być miłosierni w stosunku do drugiego człowieka.

    - Czy tragedia, która miała miejsce w sobotę - katastrofa prezydenckiego samolotu, w której zginęło dziewięćdziesiąt sześć osób - będzie miała wpływ na środową Mszę św.?
    - Myślę, że tak. Ta śmierć wydobędzie bardzo dużo miłości w stosunku do nas wszystkich i do wszystkich sportowców. Równocześnie trzeba pamiętać, że to nieszczęście łączy nas, że może będzie inaczej, że może będziemy dla siebie mniejszymi wrogami.

    - Przyjście na Mszę św. do Łagiewnik będzie więc poniekąd również hołdem dla tych, którzy zmarli w sobotę…
    - Jak najbardziej. Przecież zginęło dziewięćdziesiąt sześć osób, w tym dwie osoby ze środowiska sportowego: Piotr Nurowski – prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego i ojciec Józef Joniec ze Stowarzyszenia „Parafiada”. Ich również będziemy wspominali. Ta katastrofa powinna być jeszcze większy bodźcem do przyjścia.

    Rozmawiał Dariusz Guzik