Łukasz Zejdler: W zespole jest zdrowa rywalizacja

  • Wywiady
16.01.2013
Łukasz Zejdler: W zespole jest zdrowa rywalizacja
- Wszyscy chcemy wypaść jak najlepiej przed trenerem. Jest w zespole dobra, zdrowa rywalizacja i oby tak dalej, bo chcemy być najlepsi w tej lidze – mówi piłkarz Cracovii.

- Wszyscy chcemy wypaść jak najlepiej przed trenerem. Jest w zespole dobra, zdrowa rywalizacja i oby tak dalej, bo chcemy być najlepsi w tej lidze - mówi piłkarz Cracovii.

- Wróciliście w końcu do treningów i po Waszym zaangażowaniu, po radości jaką sprawia Wam gra widać, że chyba naprawdę mieliście już dosyć urlopów.
- Myślę, że każdy z nas w jakimś stopniu zdążył zatęsknić za tym, by znów trenować w gronie drużyny i robić to, co lubimy. Znów mamy więc zajęcia i wszyscy chcemy wypaść jak najlepiej przed trenerem. Jest w zespole dobra, zdrowa rywalizacja i oby tak dalej, bo chcemy być najlepsi w tej lidze.

- Czy te pierwsze dni treningów zaskoczyły Cię czymś, czy na razie nie ma niespodzianek?
- Odkąd prowadzi nas trener Stawowy to cały czas trenujemy z piłką i teraz też tak od razu zaczęliśmy. To akurat nie jest dla nas żadna nowość - styl, którego trener wymaga i to, w jaki sposób prowadzone są treningi. Mimo to wiemy, że cały czas pracujemy na udoskonalaniem pewnych metod i schematów, które oparte są właśnie o to, że mamy długo utrzymywać się przy piłce.

- Czekają Was w tej przerwie dwa zimowe zgrupowania. Na które zgrupowanie wyczekujesz z większą niecierpliwością - na to francuskie, czy tureckie?
- No cóż, we Francji nigdy nie byłem, więc jestem trochę ciekawy. Ale nie jest przecież powiedziane, że pojadę na zgrupowanie, bo najpierw muszę sobie to miejsce na obóz wywalczyć ciężką pracą na treningach. Jeśli trener zadecyduje, że zabierze mnie do kadry to będę się bardzo cieszył zarówno z wyjazdu do Francji, jak i do Turcji. Zrobię też wszystko, by nie zawieść jego zaufania i na wiosnę być w dobrej dyspozycji.