Mateusz Żytko: Musimy być skuteczniejsi

- Musimy być skuteczniejsi, jeśli chcemy wygrywać mecze. Do końca sezonu zostały cztery kolejki i zdajemy sobie sprawę, że to decydująca faza rozgrywek - po zremisowanym meczu z Flotą mówi obrońca Cracovii.
- Jak oceniłbyś niedzielne spotkanie z Flotą?
- Wydaje mi się, że było to przez
większą część mecz „pod nasze dyktando" - z duże przewagą, z sytuacjami bramkowymi.
Mieliśmy jeszcze w pierwszej połowie praktycznie dwie okazje „sam na sam", było
też dużo piłek przechodzących wzdłuż pola karnego i z tego też przy bardziej
agresywnym ruszeniu na piłkę mogły paść bramki. Niestety, nie wykorzystaliśmy
tych okazji i potem, trochę z przypadku, straciliśmy gola.
- Jakie pozytywy widzisz po meczu z Flotą?
- Przede wszystkim nasza gra jest
naprawdę dobra i trzeba iść dalej tą drogą. Musimy grać dalej tak, jak graliśmy
z Flotą, ale trzeba tez wykorzystywać te sytuacje, które się stworzy. Musimy
być skuteczniejsi, jeśli chcemy wygrywać mecze. Do końca sezonu zostały cztery
kolejki i zdajemy sobie sprawę, że to decydująca faza rozgrywek.
- Kibice po tym remisie, który na pewno
korzystniejszy jest dla Floty, niż dla Was - pożegnali Was brawami i
skandowaniem „gramy do końca".
- Dzisiaj kibice stworzyli
fantastyczne widowisko na trybunach - ich doping bardzo nam pomagał. Niestety,
my ich dzisiaj trochę zawiedliśmy, bo trzeba było wygrać dla naszych kibiców,
dla tych dzieci, które siedzą na trybunie rodzinnej i w każdym meczu są całym sercem
za nami. Oby nasi kibice nadal dopingowali nas tak, jak w meczu z Flotą, a my
postaramy się, by na koniec sezonu tez nie musieli załamywać rąk.
- Remis z Flotą jest o tyle „gorzką pigułką", że
goście stworzyli sobie w tym meczu w zasadzie tylko dwie okazje bramkowe - ty Wy
byliście stroną przeważającą.
- Taki jest sport i w piłce każdy wyniki
jest możliwy. Ten remis nie spowodował, że znaleźliśmy się w tragicznej
sytuacji, choć nie jesteśmy też w sytuacji specjalnie korzystnej. Myślę, że
stoimy gdzieś pośrodku tych dwóch skrajności, ale nie powinniśmy teraz za dużo
myśleć o tego typu rzeczach. Musimy się skupić na tym, by wygrać wszystkie
mecze do końca i tyle. Wiemy, że nasi rywale grają między sobą i ktoś te punkty
musi tracić, a my w tym czasie musimy odrabiać straty.