Mundial z Cracovią: Weekend z Klichem

    21.06.2010
    Mundial z Cracovią: Weekend z Klichem
    Wojciech Klich, trener juniorów starszych Cracovii, a jednocześnie ojciec grającego w pierwszej drużynie Mateusza, zdecydował się przeanalizować weekendowe spotkania na Mistrzostwach Świata.
    19.06.2010 (sobota)
    Grupa D
    GHANA – AUSTRALIA 1 : 1 (1 : 1)
    - Wynik tego meczu to spora niespodzianka, bo Ghana prezentowała się chyba najlepiej ze wszystkich afrykańskich drużyn. Tymczasem w spotkaniu z Australią nie szło jej za dobrze. Ten mecz nieźle ułożył się Australijczykom, którzy objęli prowadzenie, ale później stracili bramkę z rzutu karnego. Ich zawodnik otrzymał również czerwoną kartkę, grali w dziesięciu, ale byli na tyle skuteczni w obronie, że Ghana waliła głową w mur. Wydaje mi się jednak, że zespół z Afryki wywalczy awans i będzie groźny w dalszej części turnieju. Australia z kolei pokazała, że w tym kraju nie tylko pływają na desce, ale i potrafią grać w piłkę.


    Grupa E
    HOLANDIA – JAPONIA 1 : 0 (0 : 0)
    - Ten mecz nie był łatwy dla Holandii. Japonia postawiła trudne warunki. Holendrzy trochę się męczyli, ale ostatecznie wygrali i okazali się pierwszą drużyną, która zapewniła sobie awans do dalszej fazy. To zespół poukładany, zobaczymy jak daleko zajdzie.

    KAMERUN – DANIA 1 : 2 (1 : 1)
    - To był dobry kawałek piłki. Szkoda mi bardzo Kamerunu, który zagrał super mecz. Żałuję tylko, że przegrał i już nie ma żadnych szans na awans. Duńczyków trzeba pochwalić za konsekwencję, bo to co mieli, wykorzystali i w efekcie wygrali. Nie wiadomo, jak ułożyłby się ten mecz, gdyby przy stanie 1:0 dla Kamerunu Eto’o strzelił gola, a nie trafił w słupek.


    20.06.2010 (niedziela)
    Grupa F
    SŁOWACJA – PARAGWAJ 0 : 2 (0 : 1)
    - Padlina, bardzo słaby mecz. Paragwaj był zespołem zdecydowanie lepszym, a Słowacja zagrała bardzo, ale to bardzo słabo. Nie wiem, jak tak można grać na Mistrzostwach Świata. Słowacy uznali chyba, że sama obecność w RPA jest dla nich ogromnym sukcesem. Paragwajczycy również nie zachwycili, ale mimo to najmniejszym nakładem sił wygrali 2:0. To świadczy też o nieporadności Słowaków.

    WŁOCHY – NOWA ZELANDIA 1 : 1 (1 : 1)
    - Ten wynik to mega sensacja. Włosi - aktualni Mistrzowie Świata – remisują z Nową Zelandią. Ten mecz pokazał, że jeżeli drużyna, która jest skazana na pożarcie, nie przestraszy się i podejmie walkę, to będzie w stanie rywalizować z faworytem. Nowozelandczycy zagrali odważnie, postawili się Włochom i zremisowali. A mogli, przy odrobinie szczęścia, nawet wygrać, bo sędzia wcale nie musiał gwizdać rzutu karnego dla Włoch.


    Grupa G
    BRAZYLIA – WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ 3 : 1 (1 : 0)
    - To spotkanie pokazało, jaką drużynę ma Brazylia, jakie umiejętności i jaką jakość. Mimo to trzeba pochwalić zespół Wybrzeża Kości Słoniowej za to, że walczył do końca. Zmierzył się jednak z Brazylijczykami, moim zdaniem głównymi faworytami do tytułu Mistrza Świata. W kolejnym spotkaniu zagrają bez Kaki, który otrzymał czerwoną kartkę. Mają jednak awans w kieszeni, piłkarz Realu może sobie więc odpocząć i być może potem będzie jeszcze groźniejszy.


    DG