Nie tylko Barcelona pokochała Cracovię

    19.11.2012
    Nie tylko Barcelona pokochała Cracovię
    Podczas sobotniego meczu Cracovii z Miedzią Legnica, na stadionie przy ul. Kałuży grupa zagranicznych studentów gościnnie obserwowała poczynania drużyny Pasów. Studenci uczą się w Krakowie w ramach dwóch programów stypendialnych – Erasmus i Kirkland.

    Podczas sobotniego meczu Cracovii z Miedzią Legnica, na stadionie przy ul. Kałuży grupa zagranicznych studentów gościnnie obserwowała poczynania drużyny Pasów. Studenci uczą się w Krakowie w ramach dwóch programów stypendialnych - Erasmus i Kirkland.

    O atmosferze na stadionie, kibicach Cracovii, grze drużyny i preferencjach piłkarskich opowiadają  Giovan, Jorge i Giorge - studenci z Hiszpanii, a dokładniej - z Barcelony.

    - Jak podoba Wam się atmosfera panująca na stadionie?

    - Jest fantastycznie! Kibice są bardzo zaangażowani, cały czas śpiewają i wznoszą okrzyki dopingujące drużynę. W Hiszpanii nie zawsze kibicuje się tak aktywnie. Kupiliśmy szaliki z barwami klubu, by móc w pełni dołączyć do fanów Cracovii obecnych na tym stadionie i razem z nimi wspierać piłkarzy.

    - Co sądzicie o grze, futbolowej taktyce naszej drużyny?

    - Technicznie grają bardzo podobnie do FC Barcelona! Słyszeliśmy, że tak się też u Was powszechnie uważa. Właśnie taką piłkę Hiszpanie lubią najbardziej.

    - Jak wiemy, Cracovia jest obecnie na 3. miejscu w tabeli rozgrywek I ligi, rozegraliśmy w sobotę swój ostatni mecz w tej rundzie. Jak oceniacie nasze szanse na awans do...

    - ... Ekstraklasy!

    - Właśnie - do Ekstraklasy?

    - Jesteśmy przekonani, że w przyszłym sezonie będziecie grać w Ekstraklasie! Widać wyraźnie, że chcą tego równie mocno piłkarze, jak i kibice.

    - Chcielibyście w przyszłości zajmować miejsce na trybunach Cracovii?

    - Jasne, że tak! Mamy nadzieję, że uda nam się tu wrócić i obejrzeć kolejne spotkanie Pasów!

    Dzień później blisko 150 zagranicznych studentów obejrzało mecz hokejowy Comarch Cracovii z HC GKS-em Katowice. Wkrótce relacja na stronie hokejowej.

    MK